W zeszłym tygodniu pod moim oknem panowie z kosiarkami pierdzieli silniczkami od rana do południa. Miałem ochotę wyjść i zrobić scenę jak z Dnia świra, ale zamiast tego postanowiłem sprawdzić system wyciszania hałasu w słuchawkach Bose QuietComfort 20i. Jak się sprawdził?

Słuchawki Bose QuietComfort 20i z funkcją Acoustic Noise Cancelling grają znakomicie. Basy są świetnie słyszalne, na kablu jest mini pilot i mikrofon, więc można za ich pomocą rozmawiać przez telefon, a nietypowa konstrukcja membrany sprawia, że znakomicie leżą w uchu. To jedne z niewielu słuchawek tego typu, które mi nie wypadają.

Największym bajerem ma tu być jednak system redukcji hałasu. Myślałem, że jest to mydlenie oczu czymś, co niewiele zmieni. Okazało się jednak że nie. Już same słuchawki dobrze tłumią otoczenie. Jeśli jednak na mini obudowie przełączymy przycisk, to otoczenie znika. Efekt jest piorunujący i jednocześnie zadziwiający. Otaczający nas świat nagle milknie. Nie całkowicie, silniejsze dźwięki przedostają się w postaci stłumionych pogłosów, ale i tak mamy wrażenie jakbyśmy stracili słuch. Za pomocą tej funkcji udało mi się przespać w domu, z którym cztery osoby gotowały obiad i głośno rozmawiały, wyciszyłem reklamy w kinie przed seansem nowej Planety małp no i udało mi się zwalczyć te diabelskie kosiarki pod oknem :)

System działa na baterii wbudowanej w obudowie. Około 8 godzin. Jeśli dioda miga, to znaczy że mamy mniej niż 3 godziny pracy. Tłumienie hałasu działa nawet gdy nie podłączymy słuchawek do komórki czy odtwarzacza, więc można ich używać jako przenośnego tłumika otoczenia. Przycisk na pilocie pozwala też włączyć system Aware, który przepuszcza więcej dźwięków (np. do jazdy samochodem czy poruszania się po zatłoczonym mieście).

Minusy? Niestety są i to dość istotne. Po pierwsze akumulator jest umieszczony zbyt blisko wtyczki mini jack. Po podłączeniu słuchawek Bose QuietComfort 20i do komórki i chowaniu ich do kieszeni notorycznie akumulator zahacza o spodnie i odłącza słuchawki. Nie jest to zbyt wygodne.

Sporym minusem jest też cena. Bose QuietComfort 20i kosztują 1300 zł. Gdy powiedziałem to kilkorgu moich znajomych, to z poziomu zachwytu po prezentacji systemu tłumienia hałasu zeszli to szyderczego śmiechu.

Jeśli jednak Was stać i często przebywacie w otoczeniu, które jest dla Was zbyt głośne, to polecam. Pomijając znakomite brzmienie muzyki, system wyciszania hałasu działa zachwycająco dobrze.

Na deser coś, czego wolę nie słyszeć :)