Wpis pochodzi z Multi-bloga.

LG pokazało swoją nową linię telewizorów, których zadaniem jest podbicie serca fanów nie tylko funkcjami, ale i wyglądem. Podstawowe funkcje telewizorów, to jednak nie jedyne ciekaw informacje jakie udało mi się wyciągnąć od producenta. Znam cenę wstępną cenę pierwszego telewizora OLED, wiem o treściach 3D VOD, giętkich wyświetlaczach i obsłudze sieci. Zapraszam.

3D na żądanie

Najpierw to o czym wspominałem już na Obywatelu. LG szykuje nowe treści sieciowe. W przyszłym miesiącu ma się pojawić duży update. Będzie TVN Player jak i HBO Go z funkcją opłacania abonamentu z poziomu telewizora. Oprócz tego pojawią się również kanały 3D z paczki NEXT. Trzy stacje: dla mężczyzny, kobiety i dziecka.

Zestaw będzie najprawdopodobniej płatny, ale to i tak fajnie zapowiadająca się oferta. Chyba, że będzie strasznie drogo. Póki co nie było ani słowa o cenach.

Internetowo

Inna ciekawostka związana z siecią, to fakt, że przeglądarka internetowa w nowych telewizorach LG ma obsługiwać flasha 10. Funkcja ta ma być też w przyszłości aktualizowana, tak by wszystkie strony www działały bez problemu.

Złą wiadomością jest jednak brak wsparcia dla zwykłych klawiatur QWERTY.Możliwe, że LG wyda w Polsce swoją klawiaturę Bluetooth, ale o obsłudze zwykłego sprzętu komputerowego musimy póki co zapomnieć. Trochę szkoda, szczególnie że konkurencja (np. Samsung i Panasonic) już takie funkcje dodała i buszowanie po sieci na telewizorach tych firm będzie wygodniejsze.

OLED nie będzie tani

W drugiej połowie tego roku LG wprowadzi do sprzedaży swój 55-calowy telewizor OLED. To ta dobra wiadomość. Zła jest taka, że odbiornik będzie drogi. Bardzo drogi. Nie ma jeszcze ustalonej oficjalnej ceny, ale z tego co się dowiedziałem, nie będzie ona niższa niż 30 000 zł.

Inna ciekawostka dotycząca OLED-a to fakt, że w laboratoriach LG jest już działający prototyp giętkiego wyświetlacza o przekątnej 32-cali. Kiedy w sklepach? Nie wiadomo, ale nie ma co robić sobie nadziei, że wcześniej niż za 5 lat.

Dual play dla każdego

Dual play to funkcja, którą pod koniec roku uznałem za jeden z hitów 2011. Sony wydało taką nowość pierwsze, ale LG wprowadziło ją do telewizora o dużej przekątnej. Chodzi tu o dzielenie się obrazem w grze wideo, bez „przepoławiania odbiornika”. Każdy gracz ma na nosie okulary 3D spolaryzowane w inny sposób dzięki czemu widzi na pełnym ekranie tylko swoją grę. Rewelacyjny pomysł, który w tym roku będzie działał w każdym telewizorze Cinema 3D.

Zła wiadomość jest taka, że nie do każdego modelu LG będzie dodawało okulary. Dobra, to fakt, że szkła pasywne kosztują grosze, więc wystarczy kupić kilka par i pozamieniać szkiełka tak by w jednej parze były tylko te z lewego oka, a w drugiej z prawego. To tani sposób na dorobienie sobie okularów dla Dual Play.

Duże przekątne

Teraz to co widać na pierwszej fotce. LG stawia też na duże przekątne.

Widoczny na fotce model LM950V będzie miał 72 cale. A to wcale nie największy telewizor LG na ten rok. Panel LM960V będzie można kupić nawet w przekątnej 84 cali.

Co ciekawe przedstawiciele LG wspominali, że model 84-calowy ma mieć rozdzielczość wyższą niż Full HD. Nie znalazłem jednak jeszcze potwierdzenia tej informacji w informacjach prasowych.

Zła wiadomość to oczywiście cena. Dla przykładu model LM950V o przekątnej 72 cali ma kosztować w okolicach 30 000 zł. Ktoś chętny do wzięcia kredytu na telewizor? :)

Lepszy dźwięk

Koreańska firma rozwija też stronę audio swoich telewizorów. W serii 9 będzie wbudowany kanałowy subwoofer, który ma zostawiać tradycyjne głośniki daleko w tyle. Inne modele mają też mieć lepsze audio. I to chyba nie czcze przechwałki, bo dla przykładu telewizor LM660S, jeden z tańszych modeli Cinema Screen, ma dużo grubszy dół obudowy. To dlatego, że właśnie tam LG upchnęło lepszy głośnik. Jak to będzie działać w praktyce, zobaczymy po premierze.

I to tyle z koreańskiego świata. Jak co roku LG szykuje wiele nowinek. Jak wypadną one na tle jakości obrazu – zobaczymy. Mnie najbardziej interesuje kwestia podświetlania matryc (czy będzie równomierne) i input laga. Z tym drugim miałem swego czasu ogromne problemy w telewizorach LG. Czasem lag był tak uporczywy, że praktycznie dyskwalifikował sprzęt dla graczy.

Tak czy inaczej ciekawostki od LG szykują się całkiem przyjemnie. Są trochę nierówne, bo przy prawie każdej jest jakieś „ale”. Żaden rewolucji więc nie będzie. Widać, jednak że firma szykuje się na kolejną rundę przepychanek z Samsungiem.

Wpis pochodzi z Multi-bloga.