System Ambilight Philipsa jest jedną z chronionych patentami funkcji, których nie znajdziemy w odbiornikach innych producentów. Microsoft ma jednak inny pomysł na poszerzenie pola widzenia. Jeszcze bardziej zwariowany.
W Ambilight diody LED umieszczone za telewizorem dostosowują swój kolor do tego co jest wyświetlane na ekranie. Dzięki temu obraz wydaje się wychodzić poza matrycę. Efekt jest bardzo ciekawy. Przy odpowiednim montażu telewizora i w ciemnym pomieszczeniu rzeczywiście wydaje się jakby telewizor był większy.
Microsoft chce iść jeszcze dalej. W projekcie IllumiRoom łączy kilka technologii do stworzenia generowanej na żywo projekcji:
- Kinect – odczytuje wygląd pomieszczenia i jego geometrię,
- Windows – przetwarza dane i generuje obraz,
- projektor – wyświetla obraz otaczający telewizor.
Efekt jest zachwycający.
Animacje wyświetlane wokół płaskiego ekranu są tworzone w czasie rzeczywistym. Producent zapewnia, że widoczny powyżej film nie był podkręcany w post produkcji i rzeczywiście tak to wygląda w czasie zabawy z konsolą.
Jest jednak jeden, dość istotny problem. Projekt IllumiRoom jest tylko prototypem. Na swojej stronie Microsoft pisze, że to dowód pewnej koncepcji. Dowód bardzo silny, ale nie oznaczający jeszcze, że coś takiego zobaczymy kiedykolwiek w naszych kinach domowych. Innymi słowy – Philips może póki co czuć się bezpiecznie. Konkurencji dla Ambilight na razie nie będzie.
Fot. na licencji CC Stephan Legachev Wikipedia