Poznań jest fajny. Jeśli myślicie inaczej, to jesteście w błędzie. BLOGtej, spotkanie blogerów z tego miasta i okolic, o którym wspominałem na Facebooku, tylko utwierdziło mnie w tym przekonaniu.
Blogerzy uwielbiają taplanie się we własnym sosie. Włącznie z piszącym te słowa. Żeby dobrze pisać w swoim „pamiętniku” trzeba mieć coś z samolubnego narcyza kochającego najbardziej samego siebie. Ja na pewno spełniam te wymogi. Inni poznańscy blogerzy również. Lubią mówić o swoich stronach, swoich doświadczeniach i planach. Jakimś cudem udaje się im jednak robić to w sposób sympatyczny i towarzyski. Bez przechwałek, ze szczerym zainteresowaniem pracą innych. „A ty o czym piszesz?” to pytanie, które po części oficjalnej spotkania słyszałem chyba najczęściej.
Miło jest mówić o sobie, a jeszcze przyjemniej słuchać innych, jeśli są równie ciekawi co Ty ;) Na drugim BLOGteju takowych postaci nie zabrakło. Część projektów znałem, kilka nowych poznałem. Najwięcej dowiedziałem się o:
- Miler pije z głową – znakomita strona o Whisky i nie tylko. Robiona z pasją przez człowieka z wiedzą. To najlepsze połączenie.
- Poznań i love you – rewelacyjna akcja, której twórcy robią więcej dobrego dla promocji tego miasta, niż samo miasto. To oni przygotowali dwa popularne filmy poklatkowe pokazujące Poznań z jak najlepszej strony. Na ich stronie i Facebooku znajdziecie też mapkę z ciekawymi miejscami, które warto odwiedzić goszcząc w naszych (nie tak bardzo) skromnych progach.
- Wuchta Przygód – o podróżowaniu autostopem i tym dlaczego nie warto łapać stopa trzymając w ręce siekiery. Autor zwiedził w ten sposób kawał świata, ale podobno nawet Azerbejdżan nie był tak ciekawy jak Mazury.
- W Krainie Smaku – blog kulinarny, którego autorka nigdy nie gotuje dwa razy z tego samego przepisu. Kasia tak smacznie opowiadała o swoich daniach, że po powrocie do domu musiałem coś przekąsić. Blogi kulinarne to samo zło! ;)
BLOGtej to jednak nie tylko rozmowy o swoich stronach przy piwie. To też chęć przekazania wiedzy. Na tym spotkaniu Mateusz Wałkowiak z Get More Social opowiadał o szansach i zagrożeniach drzemiących w Facebooku. Ciekawie i na temat, z konkretnymi poradami czekającymi na osoby chętne do zadawania pytań.
Czepialstwo
Oczywiście nie byłbym sobą, gdybym się do czegoś nie przeczepił. Tym razem będzie to czas. Moim zdaniem organizatorzy za bardzo przejmują się ramami czasowymi jakie ustalają. Nie ma sensu rozmawiać na jeden temat kilka godzin, zapętlając się co chwilę, ale odniosłem wrażenie, że na gonieniu ustalonego harmonogramu nikomu z obecnych gości szczególnie nie zależało. Najbardziej było to widać w części przedstawiającej konkretne blogi, których autorzy musieli ścigać się z zegarem. Zupełnie niepotrzebnie, bo towarzystwo później i tak siedziało do momentu aż sympatyczni barmani zaczęli wysyłać ostre sygnały wzrokowe.
Był to dopiero drugi BLOGtej, ale spotkanie ma mieć charakter cykliczny i powracać co miesiąc. Jeśli temat Was interesuje i jesteście w okolicy, to zachęcam.
BLOGtej na Facebooku BLOGtej www
Znakomite zdjęcia do wpisu zrobił Michał Leśniewski z www.fotolesny.pl