Diana jest tak pewna siebie, że będzie latać w samych gaciach (pancerz typu RPG – jak najwięcej ciała, jak najmniej ochrony), ale nie na tyle, żeby założyć płaskie buty? Czy naprawdę musimy nadal w taki sposób wykorzystywać kobiety w pop kulturze?

Do tej pory ignorowałem takie kwestie, bo myślałem sobie, że jest jak jest i nie ma się co pieklić. Oglądając fotki Wonder Woman z nadchodzącego filmu Batman v Superman zorientowałem się jednak, że robię to z perspektywy czysto samczej. Chyba zacznę się o coś takiego pieklić. Gal Gadot to piękna kobieta i nie ma się czego wstydzić, ale czy Snyder ma 15 lat i realizuje fantazje niezaspokojonego nastolatka? Dwóch facetów zapiętych po szyję (albo i wyżej) i jedna seksowna kobieta. Tak to wygląda. Seksowna, a nie silna. Możecie dać jej mieczyk i kazać zaciskać piąstki, a ja i tak jedyne co widzę, to paradę golizny i buty na koturnie, w których na pewno będzie się jej cudownie biegało za zakapiorami Lexa Luthora.

Męska wizja bohaterki dla mężczyzn.

Najgorsze jest to, że Hollywood nas do tego tak przyzwyczaił, że nawet nie wydaje się nam to nie na miejscu. Ot po prostu kolejny strój bohaterki z komiksu. Wszystko ok.

Jakie to nudne. Przecież można inaczej, ciekawiej. Pamiętacie moją recenzję filmu Haywire? Mallory Kane grana w nim przez zawodniczkę MMA i aktorkę Ginę Carano to była silna kobieta. Odważna, waleczna, inteligentna i znakomicie wyszkolona. Taka, która potrafi wykorzystać swoją urodę i urok osobisty tylko po to, by po sekundzie oszołomionemu facetowi założyć dźwignię i skręcić kark.

I wiecie co? Robi to wszystko w spodniach. Wiem, niesamowite.

No, ale ją wyreżyserował Steven Soderbergh, specjalista od realistycznych, wielowarstwowych postaci z krwi i kości. Zack Snyder umie robić tylko dwugodzinne teledyski napakowane mięśniami i testosteronem. I niech sobie robi. Już dawno pogodziłem się z tym jaki będzie Batman v Superman, a później również Liga sprawiedliwych. Głupi, przesadnie efekciarski, zbyt wybuchowy i pozbawiony treści na rzecz stylu. Tylko czemu Wonder Woman nie ma spodni? To nie daje mi spokoju. Może to jakieś problemy finansowe? Może trzeba zrobić zbiórkę odzieży dla Amazonek? Przecież w komiksach Diana nie raz udowadniała, że wie jak zakłada się ten element odzienia. Nie była przez to ani mniej seksowna, ani mniej zabójcza.

Nie wiem, może Zack Snyder uzasadni taki skąpy strój w fabule (yhmm, jasne) i Wonder Woman opuści wyspę Themyscira w gaciach, a po przybyciu do Metropolis przebierze się w coś normalnego. Ale póki co to wygląda jak mokry sen napalonego nastolatka.

Dajcie znać co o tym myślicie. Najbardziej ciekawi mnie opinia szanownych Pań, ale faceci niech się też nie powstrzymują.

Przesadzam czy też uważacie, że to lekka przeginka?

 

Fotkę, która zainspirowała mnie do tego wpisu, znalazłem na BatCave.