Samsung na IFA 2011
Na Facebooku wspominałem, że tegoroczna IFA nie należy do wielce zaskakujących imprez technologicznych. Producenci raczej poszli w rozwój i promocję już znanych pomysłów, nie wdrażanie nowych. Było to widać chociażby u Samsunga.

Na stoiskach koreańskiego producenta można było obejrzeć to, czym Samsung ma prawo się chwalić przy każdej okazji – niewielkie rozmiary. Były komórki (także te zasilane energią słoneczną), tablety mniejsze i większe oraz aparat kompaktowy MV800 z ekranem głównym obracanym tak bardzo, że można zobaczyć samego siebie.

Samsung na IFA 2011 3

Ja oczywiście najbardziej zwracałem uwagę na telewizory. Tutaj wielkich niespodzianek nie było. Samsung stawiał na 3D (chociaż słabiej niż LG, które podpożądkowało mu całe stoisko), Smart TV oraz cienkie matryce i chude ramki. Trzy ostatnie aspekty paneli Samsunga to obecnie jedne z ich najsilniejszych stron. Platforma internetowa tego producenta jako jedna z niewielu pozwala wierzyć, że być może za rok czy dwa to „wspaniałe” Smart TV będzie rzeczywiście do czegoś przydatne.

Z kolei odchudzanie telewizorów, to rzecz, którą można cieszyć się już teraz. Jest czym. Najnowsze telewizory LCD i plazmy tego producenta nie dość, że są zamknięte w super płaskich obudowach, to maja jeszcze ramki tak niewielkie, że już prawie niewidoczne. Kilka paneli tego typu połączonych w większą całość wygląda pięknie.

Samsung na IFA 2011 2

Mamy więc przegląd najsilniejszych kart Koreańczyków zrobiony stylowo i ze smakiem. Zaraz obok Samsunga wystawiało się LG i trzeba przyznać, że tam efekt WOW był zdecydowanie silniejszy. U Samsunga było ciszej i spokojniej. Produkty jak zwykle w porządku, ale zabrakło trochę blichtru.