mckayla not impressed

Na początku września coper75, jeden z moich stałych czytelników, poprosił mnie o ustalenie co dzieje się z widgetem serwisu Ipla w tegorocznych kinach domowych Samsunga. Miesiąc później nie mam dla Was zbyt dobrych wiadomości.

Dla przypomnienia, chodzi o kwestię widgetu internetowego Ipla w kinach domowych koreańskiego producenta z tegorocznych serii HT-E4xxx i HT-E5xxx. Coper75 dzwonił w tej sprawie do Samsunga oraz na infolinię Ipla. Bez rezultatu.

Mi udało się dowiedzieć, że serwis ma się pojawić na przełomie września/października. Niestety ten termin już minął, a aplikacji nadal jak nie było, tak nie ma.

samsung HT-E4500

Kiedy będzie? Nie wiadomo. Przykro mi to mówić, ale ani polski oddział Samsunga, ani przedstawiciele spółki Redefine (do której należy Ipla) nie wiedzą kiedy pojawi się ta funkcja. Skontaktowałem się z przedstawicielami obydwu firm. Odpowiedzi były niestety równie niesatysfakcjonujące.

  • Samsung ma związane ręce, bo aplikacja jest w poprawkach u Ipli. Producent zapewnia, że gdy zaktualizowana wersja dotrze do niego do certyfikacji, to postara się wprowadzić ją jak najszybciej.
  • Z kolei Redefine informuje jedynie, że proces przygotowania aplikacji do wdrożenia nadal trwa. Nie wiadomo jednak ile będziemy musieli jeszcze czekać.

Tak więc przykro mi bardzo, ale wszyscy fani serwisu Ipla, którzy chcieli z niego skorzystać za pośrednictwem tegorocznych kin domowych Samsunga ze wspomnianych serii, muszą czekać. Chętnie powiedziałbym Wam jak długo, ale wygląda na to, że tego nie wiedzą nawet twórcy aplikacji.

 

Jak tu się dziwić polskim odbiorcom, że mają w głębokim poważaniu Smart TV, skoro twórcy aplikacji nie są w stanie przez kilka miesięcy dostarczyć działającej wersji do certyfikacji? Rozumiem, że to nie jest rzecz banalna. Niedawno współtworzyłem IdentiKida na iOS i wiem ile rzeczy wychodzi nawet jeśli mamy do czynienia z jednym urządzeniem docelowym. Tutaj jest mowa o różnym sprzęcie, więc sprawa jest (zapewne) bardziej skomplikowana. Niemniej podejście na zasadzie „będzie gdy będzie, macie czekać” jest po prostu nieuczciwie w stosunku do odbiorcy. Chyba, że Ipla rzeczywiście nie ma bladego pojęcia ile im to jeszcze zajmie. Wtedy nie jest to nieuczciwie, tylko nieprofesjonalne.

Między innymi dlatego ta cała „rewolucja” Smart TV idzie tak wolno. Ludzie nie chcą czekać tygodniami na łaskawą aktualizację aplikacji. Chcą ją mieć tu i teraz, a jeśli to nie możliwe, to chociaż wiedzieć ile będą musieli jeszcze czekać. Szczególnie jeśli wiedzą, że na innym sprzęcie program działa.