LG G4 vs Samsung Galaxy S6

Wszyscy producenci komórek starają się obecnie przekonać nas, że ich telefony robią najlepsze zdjęcia. Byłem ciekaw która firma koreańska sprawdza się tu lepiej – LG czy Samsung?
Osoby śledzące mnie na Facebooku wiedzą, że niedawno miałem problemy ze starym telefonem i szukałem czegoś nowego. Między innymi stąd ten test. Chciałem wybrać coś dla siebie. Będzie on dość banalny. Po prostu pokażę Wam zdjęcia. Robiłem je w tym samym czasie lub zaraz po sobie. W tym samym miejscu, bez zmieniania ustawień, oświetlenia czy w sumie czegokolwiek. Obydwa telefony ustawiłem na tryby auto z wyłączonym HDR. Zdjęcia nie były w żaden sposób modyfikowane oprócz połączenia i dodania napisów/watermarka.

LG G4 vs Samsung Galaxy S6 - tryb auto

Do testu wybrałem LG G4 i Samsunga Galaxy S6 z kilku powodów.

Po pierwsze komórki są do siebie zbliżone cenowo. Ceny modeli w wersji 32 GB w momencie pisania tego tekstu wyglądały tak jak poniżej. Aktualne znajdziecie jak zwykle pod linkami:

Na Allegro można trafić ceny od około 100-150 zł do nawet 400-500 zł niższe niż w sklepach. Galaxy S6 jest przeważnie sporo droższy w sklepach, ale tylko trochę na aukcjach. Miejmy nadzieję, że ceny zaczną dodatkowo spadać wraz z premierą Galaxy S6 Edge+ (ma wejść do sprzedaży w tym miesiącu w cenach 3599 zł za 32 GB i 3999 zł 64 GB).

S6-tka i G4 są więc obecnie nadal głównymi konkurentami o naszą miłość i portfele.

Druga kwestia, to silne nastawienie na jakość zdjęć. Obydwie firmy podkreślają przy każdej możliwej okazji jakie to znakomite fotki robią ich komórki. LG dostało też nagrodę EISA dla swojego modelu, więc poprzeczka jest postawiona wysoko.

LG G4 vs Samsung Galaxy S6 - dwie komórki i bonzai

 

Zobaczmy więc jak telefony radzą sobie w praktyce.

Poniżej znajdziecie zdjęcia w mniejszej formie. Jeśli chcecie zobaczyć je w oryginalnej wielkości, to pod spodem załączam linki do jeszcze większych plików. W ich przypadku połączone zdjęcia nie były w żaden sposób zmniejszane (najwyżej przycięte). Oczywiście przy zapisywaniu na pewno wkradła się jakaś kompresja, ale jeśli tak, to do obydwu fotek taka sama.

Lecimy!

Kurczak (kliknij aby otworzyć oryginalną rozdzielczość)

 

Kwiat (kliknij aby otworzyć oryginalną rozdzielczość)

 

Kot (kliknij aby otworzyć oryginalną rozdzielczość)

 

Niebo (kliknij aby otworzyć oryginalną rozdzielczość)

 

 

Bonsai (kliknij aby otworzyć oryginalną rozdzielczość)

 

 

Drugi kot (kliknij aby otworzyć oryginalną rozdzielczość)

 

 

Selfie – przedni aparat (kliknij aby otworzyć oryginalną rozdzielczość)

 

 

LG G4 vs Samsung Galaxy S6 – wnioski

Pod względem szybkości działania obydwa telefony sprawdzają się na tyle dobrze, że nie ma sensu mieszać sobie w głowie minimalnymi różnicami.

Podobnie jest ze szczegółowością zdjęć na dużym zbliżeniu. Zarówno LG jak i Samsung wypadają tu znakomicie na tle innych komórek, ale oczywiście nie będziecie w stanie wycinać obrazka wielkości znaczka pocztowego z każdej fotki (spójrzcie na kwiatka w dużym zbliżeniu).

LG G4 w trybie auto bez HDR maluje ostrzejsze kolory i głębszą czerń. Na szczęście nie tracąc przy tym wiele szczegółów w cieniach. Czasem próbuje za bardzo wyostrzać obraz co nie zawsze się udaje (widać to np. na liściach bonsai). Obydwie komórki zakłamują nieco rzeczywistość. LG w stronę efekciarstwa (niebo widoczne na jednym ze zdjęć nie było tego dnia aż tak niebieskie), a Samsung bezpieczeństwa (lekko wyprane kolory na bonsai i kwiecie).

W kwestii selfie przedni aparat Samsunga zrobił to samo, co tylni LG – podrasował trochę kontrast. Dodatkowo nie odwrócił zdjęcia w lustrzanym odbiciu, co G4 robi zawsze i doprowadza mnie tym to szału Bartosz słusznie zauważył w komentarzu, że lustrzane odbicie selfie w G4 można wyłączyć. Minusem S6 w tym zastosowaniu jest niższa rozdzielczość przedniego aparatu (5 megapikseli w stosunku do 8 u LG).

 

Osobiście w kwestii obrazu preferuję lekkie efekciarstwo kosztem realizmu, więc zupełnie osobiście aparat G4 odpowiada mi bardziej. To właśnie z tej komórki będę aktualnie korzystał.

Wy zadecydujcie jednak sami pamiętając, że powyższe wnioski są moją subiektywną opinią.

 

Czekam na Wasze zdanie tu i na Facebooku.