Setki nowych telewizorów, dziesiątki wyświetlaczy Ultra HD, nowinki OLED… Można się w tym zagubić. Które z telewizorów prezentowanych na CES 2014 były najciekawsze?

Zasady są proste – telewizor nie może być tylko demem technologicznym (ma wejść do sklepów w tym roku) i musi się czymś wyróżniać. Co przykuło moją uwagę?

Philips Android TV

CES 2014 Android w telewizorach Philips

Pisałem już o tym na blogu i na Facebooku, więc teraz tylko przypomnę, że TP Vision wprowadza Androida do telewizorów Philipsa. Wreszcie ktoś się na to odważył. Co zyskamy?

  • Dostęp do aplikacji ze sklepu Google Play.
  • Czterordzeniowy procesor.
  • Dwie platformy Smart – zwyczajną i poprzez programy dla Androida.
  • Gry znane z tabletów i komórek na telewizorze (być może sterowane padem).
  • Normalną przeglądarkę internetową (mam nadzieję, że będzie obsługiwać pilota ruchowego i QWERTY Philipsa).

Android ma być dostępny jeszcze w tym roku. Niestety na starcie tylko w modelach z najwyższych serii. W 2015 w większości modeli Philips.

Toshiba L9400U – Full LED

Toshiba L9400U

W natłoku informacji o nowych telewizorach łatwo było przegapić jeden szczegół z newsów Toshiby. Model Toshiba L9400U będzie miał podświetlanie LED za całą matrycą. To technologia, którą spotykamy coraz rzadziej, bo jest droższa niż podświetlanie brzegowe. Pod względem jakości może (ale nie musi) stać kilka poziomów wyżej.

Telewizor będzie dostępny w przekątnych 65 i 58 cali. Będzie to model Ultra HD wyposażony w HDMI 2.0 i obsługę kodeku H.265 HEVC.

Jest tylko jeden problem – nie wiadomo jeszcze czy Toshiba L9400U pojawi się w Europie.

Wszystko o HDMI 2.0 – czy potrzebuję nowych kabli?

 

Wyginany telewizory Samsunga w tym roku

Zgodnie z przypuszczeniami Samsung i LG pokazały na CES 2014 telewizory, które można wyginać na życzenie. W przypadku LG był to OLED, a u Samsunga LCD LED.

Ciekawe jest to, że Samsung zarzeka się iż jego model wejdzie do masowej sprzedaży jeszcze w tym roku. Oczywiście „masowej” trzeba używać w cudzysłowie, bo mowa o panelach 85 i 105 calowych Ultra HD. Cena będzie zabójcza. Ale odbiorniki będą w sprzedaży i to jest fajne.

Tanie Ultra HD LG… I nie tylko

Wśród producentów, którzy w nowym roku zaoferują tanie odbiorniki Ultra HD najbardziej znane w Polsce jest LG. Koreańska firma będzie miała telewizor 4K za 2000 euro, więc około 8000 zł. W sklepach ma się pojawić od około kwietnia. Niestety niższa cena nie jest związana ze zmianą polityki firmy, ale rozmiarem. Telewizor jest tańszy, bo ma tylko 49 cali.

Na pokładzie nowy system operacyjny webOS, HDMI 2.0 i dekodery HEVC oraz VP9 (o którym pisałem w kontekście YouTube’a).

Oczywiście nikt nie pobije cenowej oferty paneli 4K Chińczyków. Już w zeszłym roku pisałem o tym, że 4K będzie tańsze głównie dzięki takim firmom jak Seiki Digital, TCL czy Hisense. Wszyscy z nich będą mieli telewizory Ultra HD w cenie około 1000 dolarów (mniej więcej 3000 zł). Do tego grona dołączył też Polaroid z telewizorem 50GSR9000 w podobnej cenie.

Polaroid 50GSR9000

Oczywiście w kwestii jakości będzie różnie, ale można się kłócić czego obecnie potrzebuje najbardziej Ultra HD – perfekcyjnej jakości czy spadku cen i filmów w 4K.

Problemem dla polskiego odbiorcy będzie dostępność. TCL już u nas jest i odważnie sobie poczyna, ale Seiki i Hisense nie kwapią się z wejściem do sklepów nad Wisłą.

Sony XBR-X900B i jego głośniki

Sony XBR-X900B

Na koniec telewizor, który przykuł moją uwagę ze względu na głośniki.

Sony XBR-X900B to 79, 65 lub 55-calowy model 4K z HDMI 2.0, MHL 3.0 i obsługą kodeku HEVC. Standardowe wyposażenie. Nietypowe są tu silniejsze niż zwykle głośniki, dla których producent poszerzył nawet obudowę. Wygląda znakomicie i na pewno będzie grało dużo lepiej niż zazwyczaj.

 

Oto telewizory z CES 2014, które mi spodobały się najbardziej. Co Wam wpadło w oko?

 

Fot. LG/Flickr