Ostatnio dwa razy pisałem o gorączce 4K. Raz w kontekście nowości Sony, a drugi w odniesieniu do sprzętu Samsunga. Wspominałem też o nowinkach innych producentów. Informacje o Sharpie muszę zaktualizować. Wygląda na to, że producent wyda jednak w tym roku telewizory 4K.

Trochę dziwiło mnie, że Sharp nie zaprezentował jeszcze konsumenckich telewizorów 4K. Finansowo nie dzieje się teraz u tego producenta najlepiej, ale to przecież on prezentował pierwszy na świecie telewizor 8K przystosowany do standardu Super Hi-Vision Japończyków. I to już w 2011 roku.

Sharp Super Hi-Vision

Teraz jednak nadszedł czas, by pokazać coś dla mas. Sharp będzie miał dwa telewizory 4K – AQUOS UD1 o rozmiarze 70 i 60 cali. W Japonii mają się one pojawić kolejno 15. czerwca i 10. sierpnia. O premierze w Europie jeszcze nic nie wiadomo.

Co ciekawego w modelach 4K Sharpa? Producent podkreśla trzy wady nowoczesnej technologii, które udało mu się pokonać w modelu UD1. Są to:

  • bardziej widoczne piksele na dużej przekątnej,
  • większe odbijanie światła w dużym telewizorze,
  • problemy z instalacją ogromnego panelu.

Problemy te ma rozwiązać kolejno matryca 4K, wbudowany filtr Moth Eye zmniejszający odbicia światła i zmniejszenie ramki wokół matrycy. Model 70-calowy ma mieć szerokość 157,8 cm i wagę 47,5 kg.

Oprócz tego telewizor będzie miał jeszcze wbudowane głośniki 2.1 (model 70-calowy ma certyfikat THX 4K Display), 400 MB pamięci i slot na karty SD.

Ceny? 850 000 jenów za model 70″ i 650 000 za 60″. Czyli około 26 000 i 20 000 zł. Miesięcznie Sharp ma produkować około 2000 sztuk tych telewizorów.

Jedyna uwaga jaką mam odnosi się do praktycznego zastosowania filtra Moth Eye. Pisałem o nim przy okazji relacji z pokazu Philipsa na targach IFA 2012. Od tamtej pory sporo się jednak zmieniło. Podczas ostatniej konferencji prasowej tego samego producenta w Warszawie, dowiedziałem się, że Philips zrezygnował w tym roku z Moth Eye, ponieważ filtr był bardzo wrażliwy na uszkodzenia mechaniczne. Poprawiał jakość obrazu, ale wystarczyło mocniej nacisnąć na matrycę telewizora, by móc uszkodzić jego powierzchnię. Informacji nie potwierdzałem u innego źródła, więc nie podaję jej jako pewnik. Przekazuję tylko komunikat Philipsa, który jeszcze rok temu bardzo chwalił to rozwiązanie, a w 2013 z niego rezygnuje. Ciekaw jestem jak z tą kwestią poradzi sobie Sharp.

Źródło i fot. Akihabara, AV Watch, Sharp