Znajomy ostatnio zapytał mnie co myślę o rozdzielczości 4K w grach. Jego zdaniem, to już sztuka dla sztuki i nie ma sensu. Według mnie ma, ale w odpowiednich warunkach.
Aby Ultra HD w grze miało sens muszą być spełnione dwa warunki.
Po pierwsze musimy siedzieć bardzo blisko ekranu lub/i mieć dużą przekątną. Bez tego jakiekolwiek UHD jest bezcelowe, bo po prostu i tak go nie zobaczymy. W grach jest identycznie.
Po drugie komputer musi być na tyle potężny, by gwarantował płynność animacji. Co z tego, że rozdzielczość będzie wysoka, jeśli zobaczymy w niej marne 15 czy 20 klatek na sekundę? Według mnie oprawa graficzna jest ważna, ale pierwszeństwo w grach powinien zawsze mieć wysoki i stabilny framerate.
Spełnienie pierwszego warunku jest proste. Wystarczy kupić duży telewizor i wygodny fotel :) Druga kwestia nie jest jeszcze wcale tak łatwa do osiągnięcia, bo 4K dopiero się zadomawia w grach i obecny hardware średnio sobie z nim radzi. Przynajmniej taki, który nie kosztuje fortuny.
Ale czy warto? Jasne! Podczas poniedziałkowego spotkania z Philipsem oglądałem nie tylko telewizory, ale i Wiedźmina 3 w Ultra HD na 65 calach z Ambilightem. Z kilku metrów różnic w stosunku do Full HD oczywiście nie widać. Nie ma cudów. W niektórych ujęciach nie zauważymy ich nawet z bliska. Są oczywiście obecne, ale zbyt niewielkie, by rzucały się w oczy.
Jednak innym razem różnica między 1920 x 1080, a 3840 x 2160 pikseli jest jak niebo, a ziemia i widać ją na pierwszy rzut oka.
Oczywiście póki co, dla większości odbiorców to tylko ciekawostka. Mało kto ma sprzęt dostatecznie silny, by pociągnął nowe gry w UHD z wysoką płynnością. A jeśli tak, to lepiej pozostać przy Full HD i 60 klatkach na sekundę, które czuć przez całą rozgrywkę. Wysoka rozdzielczość sprawia radochę, ale to płynność rozgrywki zapewnia nieprzerwany fun.
Nie miną jednak cztery lata, a sytuacja będzie już zupełnie inna. UHD gna do przodu, a producenci nie czekają na nasze przyzwolenie. Lada chwila, gdy karty graficzne przystosowane do 4K stanieją do akceptowalnych poziomów, Ultra HD w grach będzie miało praktyczny sens
Tylko co dalej? 8K i nos przy samej matrycy?