OLED LG 55EA980V – co chcecie o nim wiedzieć? [pierwsze wrażenia]

LG 55EA980V

Na początku miesiąca pisałem na moim Facebooku, że czerwiec będzie ciekawy. Był już konkurs urodzinowy, testy telewizorów, VOD UHD… Czas na OLED LG 55EA980V. Co chcecie o nim wiedzieć?

OLED, to technologia która fanów płaskich ekranów nęci swoimi możliwościami od lat. Póki co na skalę masową jest jednak używana tylko w komórkach. W grudniu 2013 roku LG wprowadziło do sprzedaży model 55EA980V – pierwszy seryjnie sprzedawany telewizor OLED.

Zobaczcie jak LG świętowało premierę telewizora OLED

OLED LG 55EA98 matryca z boku

Zapowiadało się na ostrą walkę między koreańskimi producentami, ale Samsung wstrzymał się OLEDami i przeszedł na promocję LCD Ultra HD. W taki sposób LG jest obecnie jedynym producentem, którego 55-calowy telewizor OLED można kupić w zwykłym sklepie. I to kupić już w cenie, która nie powoduje natychmiastowego zawału serca. LG 55EA980V kosztuje obecnie 15 000 zł. To dużo, jak za sprzęt o przekątnej 55 cali, ale przypominam, że w grudniu 2013 ten sam model kosztował 40 000 zł. W pół roku cena spadła znakomicie. Pytanie czy warto?

Pierwsze wrażenia telewizor robi takie, jak można się spodziewać – oszałamiające. Karton, w którym znajduje się sprzęt jest grubszy niż zazwyczaj, bo odbiornik jest zabezpieczony grubszym niż zwykle styropianem.

LG 55EA980V - karton z CD

Jednak sam telewizor to szczyt sprzętowego odchudzania. Absolutnie żadna inna z używanych obecnie technologii nie jest w stanie konkurować z OLEDem pod względem grubości matrycy. LG 55EA980V jest tak cienki, że czasami jest to aż niepraktyczne. Ustawiając go i przesuwając trzeba uważać, by po prostu go nie złamać :)

LG 55EA980V - grubość - złotówka

Nie jest to ideał praktyczności, ale wrażenie robi powalające! Czegoś takiego nie było nigdy wcześniej. Zapewniam, że jeśli macie znajomych, którzy nie kojarzą czym jest OLED i nigdy nie widzieli go na oczy, to po prezentacji grubości cienkości tej matrycy oczy wyjdą im z orbit :)

Oprócz tego telewizor ma wygiętą matrycę. Czyli coś, do czego zostałem już trochę przekonany, a niedługo napiszę o tym jeszcze więcej (najprawdopodobniej w poniedziałek).

LG 55EA980V - wygięta matryca

Telewizor OLED obsługuje się pilotem Magic, standardowym dla sprzętu wysokiej klasy firmy LG. W tym przypadku jest to model nieco inni niż w niektórych modelach. Układ przycisków jest taki sam, ale design trochę się różni. Na poniższym zdjęciu po lewej stronie widać pilota Magic z modelu LG UB850V, który niedawno dla Was testowałem. Po prawej wersja z OLEDa.

LG 55EA980V - pilot

Przeczytajcie test LG UB850V – jak Ultra HD i prostota webOS sprawdza się w praktyce?

Po włączeniu OLED LG prezentuje standardowe menu, które mogłoby działać nieco szybciej. Szkoda, że LG nie postanowiło dodać do tak zaawansowanego technicznie telewizora szybszego procesora. Panel nadrabia podstawowymi zaletami OLEDa, czyli na przykład znakomitą czernią. Z ciekawostek technologicznych są tu również dwa głośniki piezoelektryczne zatopione w przezroczystej podstawie z tworzywa sztucznego. To tak, gdyby wszystko inne nie wystarczyło do wywołania okrzyku zachwytu ;)

LG 55EA980V - głośnik

 

Pierwsze wrażenia OLED LG robi powalające. Jest przepięknie zaprojektowany i równie dobrze wykonany. Wygięta matryca dodaje jeszcze więcej kosmicznego wyglądu, a całość uzupełnia ciekawa, przezroczysta podstawka. Zobaczymy jak sprzęt sprawdzi się w praktyce.

Jeśli chcecie wiedzieć coś konkretnego o telewizorze OLED LG 55EA980V, to pytajcie w komentarzach pod tym wpisem lub na moim Facebooku.

Opublikowany przez Szymon Adamus

Szymon Adamus, fan wszystkiego co HD, SD i OK. Widzi martwe piksele i ma cztery pary rąk. W każdej z nich trrzyma pilota.