Philips PFK6550, PFH6550 – pięć powodów by zainteresować się tym telewizorem [test]

Philips PFK6550 - logo

Nowe telewizory Philipsa z serii 6500 mogą okazać się najciekawszymi odbiornikami tego roku pod względem oferowanych możliwości, w stosunku do ceny. Dlaczego? Oto pięć powodów.

Seria 65*0 Philipsa to tak naprawdę kilka różnych telewizorów, różniących się małymi detalami.

Na przykład:

  • Philips 50PFK6550/12 – 50 cali i 3-stronny Ambilight
  • Philips 40PFH6510/88 – 40 cali i 2-stronny Ambilight
Philips PFK6550 - Ambilight kwiat i paznokcie GIF

Pełną rozpiskę modeli znajdziecie na stronie producenta. W nazewnictwie można się ostro pogubić, więc krótka ściągawka dotyczą Philipsów:

  • P – płaski telewizor Philips
  • F – Full HD, U – Ultra HD
  • H – tunery DVB-T/C, K – DVB-T/C/S2, S – DVB-T2/C/S2, T – DVB-T/T2/C
  • /12 – model na całą Europę, /88 – model na Europę Środkowo Wschodnią

W związku z tym różnią się też ceny. Na przykład (aktualne ceny pod linkami):

Philips PFK6550 - Ambilight diody

To nie są najtańsze telewizory w tych przekątnych, ale cena jest bardzo atrakcyjna ze względu na to, co tegoroczne modele 6500 Philipsa mają „pod maskami”. Wszystkie telewizory z tej serii łączy kilka bardzo interesujących cech:

  • matryca SPVA o wysokim kontraście (nawet do 4000:1)
  • natywne odświeżanie 120 Hz z technologią scanning backlightem (czyli coś, co możecie w specyfikacjach i sklepach spotkać jako 200 Hz)
  • podświetlanie Direct LED (bez szału z najdroższych modeli Full LED, ale i tak z mniejszym cloudingiem)
  • Android TV w wersji Lollipop 5.1
  • Ambilight – 3-stronny w serii 6550 i 2-stronny w 6510 oraz 6540
  • radiowy pilot z klawiaturą QWERTY
Philips PFK6550 - pilot

Wszystkie telewizory Philips z tej serii (6500, 6510, 6520, 6540, 6550, 6560, 6580) mają też 8 GB pamięci własnej z czego na aplikacje dostępne jest około 3,1 GB. Przestrzeń można poszerzyć przez USB do 128 GB. Jest tu również dwurdzeniowy procesor, system poprawy płynności obrazu i obsługa 3D (aktywne).

Nie bez powodu telewizor ten prezentowałem w poradniku „Jaki telewizor kupić? Dobry TV do 200 i 3000 zł bez podatku od nowości„.

Cudów oczywiście nie ma i producent musiał gdzieś zarządzić oszczędności. W zestawie z telewizorem nie ma więc okularów do 3D (aktywne, model Philips PTA529 kosztuje od 149 zł), procesor telewizora ma dwa rdzenie i przede wszystkim jest tutaj matryca Full HD (1920 x 1080 pikseli).

Philips PFK6550 - Ambilight diody i Mikołaj

Dwa ostatnie elementy specyfikacji są najbardziej dyskusyjne. Na rynku powoli rządzi już Ultra HD i co najmniej cztery rdzenie (jeśli nie osiem). Moim zdaniem Full HD nadal ma jednak sens, bo treści 4K nadal jest jak na lekarstwo. Do gier, komputera i niektórych aplikacji Full HD również nadal sprawdza się lepiej. Taka matryca sprawia też, że słabszy procesor lepiej poradzi sobie z Android TV. Widzieliśmy już to w modelu Philips PFH5500, który dla Was testowałem. Mimo, że jest on teoretycznie słabszy niż wielu „braci” 4K, to z wydajnością Androida radził sobie lepiej dzięki niższej rozdzielczości (na matrycach 1080p system Android TV jest wyświetlany w 720p).

Philips PFK6550 - kąty

Jest pięć powodów dla których uważam, że Philips 6550 to bardzo udany telewizor.

 

5 powodów za Philipsem 6550

Znakomita podstawa

Szybka matryca, diody LED za nią, 4 złącza HDMI i nie najniższy, ale akceptowalny input lag (44 ms w trybie Gry i ręcznym wyłączeniu wszystkich pozostałych wspomagaczy) sprawiają, że to znakomita podstawa do budowania dobrego obrazu i znakomitej rozrywki!

Philips PFK6550 - złącza

Philips PFK6550 - Input lag

 

2 lub 3-stronny Ambilight

To największa niespodzianka w tym przedziale cenowym. Do tej pory 3-stronny Ambilight był domeną wyższych, droższych serii. Teraz można go mieć za niecałe 3000 zł w przekątnej 50 cali. Rewelacja!

Philips PFK6550 - Ambilight diody 2

O zaletach Ambilighta nie będę się rozpisywał. Kiedyś pisałem już, że to jedna z moich ulubionych technologii na rynku RTV i podtrzymuję to zdanie.

Philips PFK6550 - Ambilight Nicki Minaj

 

Smart TV

Android TV ma swoje wady, ale i ogromne zalety. Dwie podstawowe to aplikacje/gry oraz funkcja castowania.

Programów i gier jest więcej niż w jakimkolwiek innym środowisku Smart TV. Jeśli wbudowany odtwarzacz nam nie pasuje – instalujemy KODI albo MX Playera i po sprawie.

Philips PFK6550 - KODI

Jeśli chcemy zagrać w coś fajnego – nie włączamy konsoli czy komputera, tylko telewizor. Bomba!

Aplikacja na prezent - GTA Chinatown Wars

Czym jest Google Cast i jak działa pokazywałem już kiedyś na YouTube.

Dzisiaj dodam tylko, że pojawiły się już pierwsze polskie aplikacje zrobione konkretnie dla Android TV (Onet VOD, TVP Stream, Videostar oraz gra SkyForce), a Onet VOD jest pierwszą apką VOD w Polsce, która oficjalnie wspiera już castowanie. Oby ich przybywało, bo to znakomita opcja. Dwa kliknięcia na komórce i treść ląduje na dużym ekranie.

Philips PFK6550 - Google Cast w Onet VOD

W Android TV nie ma obecnie aplikacji Player, ale producent zapewnia, że niedługo ona wróci.

 

Wyraźny rozwój

Nie można oceniać produktu za same obietnice firmy, ale należy chwalić za ich dotrzymanie. Android TV się rozwija i mimo, że nadal nie jest to najszybszy system Smart TV z tych, które są obecnie dostępne na rynku, to jest lepiej. Przede wszystkim w czasie moich testów Philips serii 6500 nie zawiesił się ani razu. A w związku z materiałem o grach z Android TV (zapraszam do lektury) który dla Was przygotowałem, katowałem go niemiłosiernie. W pewnym momencie miałem włączoną trójwymiarową grę, w tle instalowałem dwie kolejne i używałem na zmianę pada oraz pilota. Android wytrzymał.

Żeby było jasne – nie mówię, że jest idealnie. System czasem ostro chrupnie, menu z listą złącz włącza się często z lekkim opóźnieniem, a szybkość przełączania kanałów DVB-T nadal pozostawia wiele do życzenia. Ale jest wyraźnie lepiej niż na początku, a przecież to dopiero pół roku z najnowszym Android TV. Zaznaczam, że moją opinię wyrażam po kilku dniach intensywnego użytkowania telewizora.

Philips PFK6550 - Android jest uaktualniany

Dodatkowo Philips słucha co się do niego mówi. W marcu pisałem o tajemnicy zaginionego pointera w Android TV. Teraz wiem już, że producent pracuje nad przywróceniem tej funkcji. W najnowszej, testowej wersji oprogramowania, którą sprawdzałem, po podłączeniu myszki do telewizora kursor się pojawia. Do pilota nie powróci (przynajmniej nie w tym roku), ale sama funkcja będzie znów wspierana.

Jeśli w testowym oprogramowaniu włączymy Chrome (za pomocą programu BD Tools), to dostajemy coś, na powrót czego już nie liczyłem – przeglądarkę w Android TV z obsługą myszki oraz kursor pojawiający się nawet w menu głównym (co do tej pory było niemożliwe u Philipsa).

Philips PFK6550 - Chrome i myszka

Philips PFK6550 - BD Tools

 

Podświetlanie matrycy

Podświetlanie Direct LED w serii 6500 to oczywiście nie jest Full LED. Ten będzie można znaleźć u Philipsa dopiero w ultra wypasionej serii 9600, o której pisałem po targach IFA 2015. Mimo to podświetlanie w PFK6550, który testowałem, było znakomite! Zero cloudingu, idealnie rozłożone za matrycą.

Philips PFK6550 - podświetlanie

Oczywiście ten aspekt może różnić się w zależności od konkretnego egzemplarza, ale w przypadku tego, który testowałem było świetnie!

 

Co wymaga poprawy?

Brak okularów

W zestawie nie ma okularów 3D. Koszt około 149 zł.

Pilot bez mikrofonu

Pilot ma klawiaturę QWERTY, ale brakuje w nim wbudowanego mikrofonu. Już kiedyś pisałem, że akurat w przypadku Android TV, które wykorzystuje te same algorytmy zamiany mowy na tekst, co Wasze komórki i tablety, mikrofon powinien być wyposażeniem podstawowym. Funkcje głosowe musicie aktywować za pomocą aplikacji mobilnej. Na poniższym filmie w 47 sekundzie pokazuję jak się to robi.

 

Dźwięk

Philips zawsze lubił eksperymentować z dźwiękiem w swoich telewizorach. W tym roku też oferuje kilka ciekawostek. Na przykład w serii 8600, o której pisałem tutaj, są odczepiane głośniki, które można umieścić na bokach telewizora lub postawić na specjalnych podstawkach. Z kolei od serii 7000 w górę są silniejsze głośniki i system DTS Studio Sound. Niestety w modelu PFH6550 brakuje tych nowinek i to słychać. Dźwięk jest słaby (często oglądając filmy musiałem podkręcać go na 100%) i pozbawiony basów.

AKTUALIZACJA 22.02.2016

3D 

Po moim teście Obywatele świata HD dali mi znać o dużych problemach z obrazem 3D w modelu Philips PFH6550. Ja nie testowałem tej funkcji (chyba przeczuwałem już zbliżającą się śmierć technologii trzeciego wymiaru wt telewizorach), ale czytałem doniesienia (Wasze i z innych źródeł). Mówiąc krótko – jest źle. 3D w tej serii ma duży crosstalk (widoczne rozdzielenie obrazu dla lewego i prawego oka), z którym nie bardzo cokolwiek da się zrobić.

Pytałem o to na niedawnej konferencji producenta w Brukseli, ale nie otrzymałem satysfakcjonującej odpowiedzi. Po powrocie do Polski skontaktowałem się jednak z Adrianem Gonzalez-Ibbitsonem, międzynarodowym PR Managerem Philipsa. Zapytałem go wprost czy producent planuje aktualizację systemową poprawiającą tę funkcję. Otrzymałem oficjalną odpowiedź.

Sprawdziłem ten temat u naszych różnych zespołów produktowych i aktualnie nie ma planów dotyczących aktualizacji oprogramowania w kwestii 3D. Zadbamy o to, byś dowiedział się o takiej aktualizacji jeśli pojawi się ona w przyszłości

– komentuje Adrian Gonzalez-Ibbitson.

By nic nie umknęło w tłumaczeniu cytuję również oryginalną wypowiedź.

I checked with our different product teams and there’s no new software update scheduled for the 3D for now. We will make sure you know if an update will be available in the future and when.

 

Philips PFH6550/PFT6550/PFT6510 – kilka nazw, jeden werdykt

Philips PFK6550 - pilot i logo

Widać bardzo wyraźnie, że projektując telewizory z serii 6500 Philips nastawiał się na spełnienie potrzeb zwykłych odbiorców, którzy nie są jeszcze gotowi lub nie chcą inwestować w 4K. Tych z nas, którzy nie mają planów kupować nowego odtwarzacza Blu-ray UHD i nowych filmów w tym formacie. Nie używają też 4K z komputera.

Maniaków nowinek technicznych może to rozczarować, ale dla nich Philips ma w ofercie inne, większe modele UHD. Seria 6500 jest dla kogoś, komu nie zależy na UHD, ale chce mieć duży, dobry telewizor z ciekawymi dodatkami.

Brawa należą się producentowi za to, że zaoszczędzone środki w serii 6500 wykorzystał w odpowiedni sposób. Szybka matryca o wysokim kontraście, lepszy Ambilight, dobry pilot w zestawie, diody LED z tyłu, a nie po bokach… A wszystko to w przystępnej cenie.

To naprawdę bardzo ciekawe telewizory!

Obywatel HD - Polecam

 

Przy okazji testów tego Philipsa sprawdziłem też działanie gier na Android TV. Polecam Wam ten wpis. Szczególnie jeśli szukacie pomysłu na świąteczny prezent.

Opublikowany przez Szymon Adamus

Szymon Adamus, fan wszystkiego co HD, SD i OK. Widzi martwe piksele i ma cztery pary rąk. W każdej z nich trrzyma pilota.