Po co mi PlayStation 4, skoro mam PeCeta?

Sony PlayStation 4

Podczas wczorajszego Playstation Meeting 2013 jasne stało się jedno – nowa generacja konsol będzie jeszcze bardziej przypominać PeCety. Przynajmniej w wydaniu Sony. To źle, czy dobrze?

Na konferencji pokazano między innymi gry:

  • Watch Dogs,
  • Destiny,
  • Deep Down,
  • inFAMOUS: Second Son,
  • Driveclub,
  • The Witness,
  • Killzone: Shadow Fall,
  • zapowiedź Diablo III.

Zwiastuny wklejam na dole tego wpisu. Teraz chciałem jednak odpowiedzieć na pytanie po co nam PS4, skoro mamy PeCety? Nowa konsola Sony będzie jeszcze bardziej przypominać komputer stacjonarny. Zrezygnowano ze skomplikowanego procesora Cell na rzecz znanej architektury. Rozszerzono funkcję streamingu gier z konsoli stacjonarnej do przenośnej. Wreszcie zaplanowano lepsze usługi socjalne włącznie z szybkim i wygodnym dzieleniem się filmami z gier, podglądaniem znajomych graczy czy nawet zdalnym pomaganiu im w grze poprzez chwilowe przejęcie ich postaci. Wszystko to oczywiście dzięki wykupieniu i integracji systemu grania w chmurze Gaikai.

Czyli mówiąc inaczej, mamy usługi, które na „blaszakach” gracze organizują sobie sami od dawna. Z jednej strony to dobrze, bo obecna generacja konsol pokazała, że użytkownicy z padami w rękach lubią poszerzanie społeczności, zabawę sieciową itd. Tylko czy nie jest to krok w złą stronę?

Sony przygotowało bardzo udaną konferencję z masą konkretnej treści. Nie pokazano samej konsoli, ale potwierdzono plotki dotyczące kontrolera i zaprezentowano sporo ciekawych gier.

Sony PlayStation 4 Meeting było więc bardzo udane. Ja jednak jeszcze silniej przekonałem się, że moim kolejnym sprzętem do grania, będzie wypasiony PieC. Skoro konsole będą tak podobne do komputerów, to po co mam płacić minusy? Bo tych też na pewno będzie sporo.

  • PlayStation 3 i Xbox 360 pokazały, że korporacje starają się wycisnąć, ze swoich sprzętów ile się da, przez co cykl ich życia jest sztucznie wydłużany. Uwielbiam mojego Xboxa 360, ale naprawdę już powinien iść na emeryturę.
  • System udostępniania filmów z konsoli zapowiada się świetnie, ale już na prezentacji słyszeliśmy, że będzie można wybierać ujęcia tylko z kilku-kilkunastu ostatnich minut zabawy.
  • Sieci społecznościowe i podglądanie graczy to znakomita funkcja, ale Twitch TV zajmuje się tym na PC od dawna.

Zatem po co mi PlayStation 4, skoro mam PeCeta? Z tych samych powodów co zawsze w przypadku konsol: dla wygody i gier. PS4 i zapewne nowy Xbox będą bardziej przypominały komputery stacjonarne, ale Sony i Microsoft na pewno zadbają o niejeden tytuł na wyłączność. Będą więc miały to co najważniejsze – gry. Siłą konsol jest też ich wygoda i prostota. Włączam, gram, a teraz również streamuję, udostępniam. Bez martwienia się o sterowniki, dodatkowe oprogramowanie itp.

Drugi aspekt jest coraz mniej odczuwalny, bo nowe systemy operacyjne PeCetów i interfejsy gier są już nieporównywalnie prostsze niż to, z czego korzystaliśmy 10 lat temu. Gry będą (jak zwykle) najsilniejszą kartą w rękawach Sony i Microsoftu. I chyba już tylko ten argument jest w stanie przekonać mnie do kupna nowej konsoli zamiast mocnego komputera i dłuższego kabla HDMI.

Tyle moich przemyśleń. Teraz trochę gier.

Watch Dogs

Otwarty świat Watch Dogs

Destiny (gra Bungie, twórców Halo)

The Witness (gra twórcy Braid)

Unreal Engine 4 Tech Demo

Deep Down (gra Capromu)

inFAMOUS: Second Son

Zapowiedź Diablo III na konsole

DriveClub

Tech demo Quantic Dream (to ludzie od Heavy Rain i Kary

Knack

Tech demo silnika Havok

Killzone: Shadow Fall

Opublikowany przez Szymon Adamus

Szymon Adamus, fan wszystkiego co HD, SD i OK. Widzi martwe piksele i ma cztery pary rąk. W każdej z nich trrzyma pilota.