Pocket Mortys – gra(tka) dla fanów Rick and Morty i Pokemonów [test]

Pocket Mortys logo

Rick and Morty, to jeden z najlepszych seriali animowanych ostatnich lat, a przy okazji jeden z najlepszych seriali science-fiction w ogóle. Czy gra mobilna Pocket Mortys mu dorównuje?

O serialu Rick and Morty mówiliśmy wielokrotnie w podcaście Masa Kultury. Justin Roiland i Dan Harmon stworzyli dla Adult Swim perełkę. Póki co mogliśmy obejrzeć dwa sezony tego serialu (wiele odcinków jest dostępnych za darmo online, polecam serdecznie!) i ani razu nie można było narzekać na nudę. To rewelacyjne połączenie komedii ze zwariowanym, mocno abstrakcyjnym poczuciem humoru, z rasowym science-fiction, które pod względem wizji niektórych światów przewyższa swoich nie animowanych konkurentów z telewizji czy kina.

Pocket Mortys, to z kolei gra mobilna, w która możecie pograć na:

Jest to wariacja na temat zbierania Pokemonów, z tą różnicą, że zamiast tych sympatycznych stworków, kolekcjonujemy różne wersje Mortiego Smitha. Tak, Rick Sanchez przenosi się między wymiarami i podczas podróżowania i walk ze swoimi odpowiednikami, kolekcjonuje różne wersje swojego wnuczka.

Witajcie w świecie Ricka i Mortiego!

Pocket Mortys - Walka

Niestety gra ma jeden problem – jest strasznie powtarzalna. Cały gameplay można opisać w kilku punktach:

  1. Wchodzimy do portalu i przenosimy się do innego wymiaru.
  2. Walczymy z kilkoma przeciwnikami.
  3. Łapiemy dzikich Morty
  4. Pokonujemy ostatniego przeciwnika przed portalem
  5. Wracamy do miasta
  6. Potem już tylko leczenie Mortych, uzupełnienie zapasów i wszystko powtarzamy na nowo.
Pocket Mortys - portal

Nie byłoby w tym nic złego, gdyby sama walka była ciekawa, ale niestety możliwości są rozbudowane tylko na pozór. Każdy Morty ma kilka zdolności ofensywnych i defensywnych, ale w praktyce najbardziej opłaca się atakować, zmieniać postaci lub leczyć i atakować dalej. Ciekawym urozmaiceniem jest tu system „papier-kamień-nożyce”, w którym najbardziej skuteczną postacią w walce z przeciwnikiem oznaczonym papierem, będzie jeden z Mortych, który ma oznaczenie nożyczek. Proste, ale ciekawe urozmaicenie, które nie wystarcza jednak, by załatać dziury w monotonii całości.

Gra pozwala też na kupowanie przedmiotów, konstruowanie ich ze znalezionych składników (receptury odkrywamy sami, co jest dość satysfakcjonujące), łączenie kilku postaci tego samego rodzaju w mocniejsze wersje itp. To wszystko nie zmienia jednak faktu, że trzon rozgrywki opiera się na sześciu wyżej wymienionych punktach i niestety zabawa szybko robi się monotonna.

 

Zachęcam do subskrypcji mojego kanału na YouTube.

 

Gra Pocket Mortys jest jednak darmowa, a mikropłatności nieinwazyjne, więc możecie sami sprawdzić czy się Wam podoba. Nic nie tracicie.

Osobiście polecam ją tylko fanom serialu, którzy podobnie jak ja są zakochani w tych postaciach i uniwersum. Wszystkim innym niestety Pocket Mortys muszę odradzić. To zabawa na maksimum kilka godzin. Później robi się zbyt powtarzalna.

 

Obywatel HD - Odradzam

 

Opublikowany przez Szymon Adamus

Szymon Adamus, fan wszystkiego co HD, SD i OK. Widzi martwe piksele i ma cztery pary rąk. W każdej z nich trrzyma pilota.