Sony nęci wizją 4K – nowy sprzęt, ceny i filmy

4K, UHD, UHDTV… zwał jak zwał, ale wiadomo o co chodzi – więcej pikseli. Pikseli, które w tym roku chce nam „wepchnąć” prawie każdy producent. Sony właśnie zarzuciło mnie informacjami o swoich nowościach. Czy jest się czym podniecać?

Ostatnio wspominałem o nadchodzących produktach 4K producentów:

Teraz rzucam okiem na zapowiedzi Sony, albowiem ten japoński producent postanowił zrobić sobie tydzień 4K. Zbieram je wszystkie w jedno miejsce i opisuję poniżej. Lecimy zatem z 4K od Sony!

Pierwsze filmy 4K… tak jakby

Najpierw rzecz najciekawsza – filmy 4K. To coś, czego obecnie brakuje najbardziej. Sam hwardware bez filmów jest jak piec bez węgla. Wygląda fajnie, ale pokoju raczej nie rozgrzeje. Sony zapowiadało, że planuje wydać w tym roku pierwsze filmy 4K. Teraz wiadomo już jakie i jaki jest haczyk. Będzie to 10 tytułów:

  • Battle: Los Angeles,
  • Ghostbusters,
  • Taxi Driver,
  • The Karate Kid (2010),
  • The Other Guys,
  • Glory,
  • Angels & Demons,
  • The Amazing Spider-Man,
  • Spider-Man,
  • Total Recall (2012).

Każdy z nich będzie kosztował od 20 d 41 dolarów (są już na Amazonie). Mają być też załadowane do serwera 4K, który Sony niedługo planuje wprowadzić do sprzedaży (więcej o nim niżej).

Problem? Filmy nie są w natywnym 4K, tylko są przerobione z wersji 4K.

Blu-ray’e z kolekcji „Mastered in 4K” zostały zoptymalizowane w taki sposób, by posiadacze odbiorników 4K Ultra HD mogli w pełni wykorzystać technologię podnoszenia jakości obrazu do 4K, zapewniającą niesamowite wrażenia bliskie 4K

– czytam na Amazonie i momentalnie para schodzi z piskiem.

Co to oznacza w praktyce? Diabli raczą wiedzieć! Jakość może będzie lepsza, a może nie, ale na pewno nie będzie to natywne 4K. Tak więc osoby, które zainwestowały już taki telewizor nadal nie będą mogły w pełni wykorzystać jego najdroższej funkcji.

Mniejsze telewizory nadal drogie

Sony podzieliło się również amerykańskimi cenami swoich mniejszych odbiorników 4K. Telewizory z matrycami 3840 x 2160 będą kosztowały kolejno:

  • 55 cali XBR-55X900A – 4 999 dolarów (około 15 000 zł)
  • 65 cali XBR-65X900A – 6 999 dolarów (około 22 000 zł)
  • media player 4K FMP-X1 – 699 dolarów (około 2200 zł)

W media playerze będą zapisane wspomniane wyżej filmy, ale teraz mam wątpliwości czy aby na pewno w natywnym 4K. Przypuszczam, że tak, bo pewnie będzie tam po prostu jakiś spory dysk, a więc miejsca będzie sporo. Ale pewności nie ma, więc możemy się jeszcze zdziwić. Kolejne pozycje będzie można kupować w modelu VOD.

Sony FMP-X1 4K media player

A telewizory? Co można powiedzieć, drogie. Duuużo tańsze niż monstrualne modele po 84 (i więcej), cali, ale 15 000 zł za 55 cali to nadal sporo. Chociaż muszę przyznać, że jest już lepiej i na pewno sprzedaż podskoczy. A razem z nią popularyzacja formatu.

Telewizory będzie można zamawiać od 21 kwietnia. Jest już nawet stronka.

Kodeki GOP i XAVC-S

Sony zapowiedziało również dwa kodeki – profesjonalny GOP i masowy XAVC-S (przeznaczony dla użytkowników formatu MP4). Obydwa z nich maja być dostępne w kamerze PMW-F5, której producent chce wyprodukować w tym miesiącu około 2000 sztuk.

Po co? By ułatwić tworzenie w 4K. Jeśli wierzyć źródłom, to kodek XAVC chce licencjonować 60 producentów, a 31 innych produkować na jego bazie sprzęt.

 

 

I tyle nowości 4K Sony. Czekacie na którąś z nich?

Opublikowany przez Szymon Adamus

Szymon Adamus, fan wszystkiego co HD, SD i OK. Widzi martwe piksele i ma cztery pary rąk. W każdej z nich trrzyma pilota.