Jak zamienić pasję tworzenia planszówek w pracę? | podcast Niezwykli Ludzie

Zamiana pasji w pracę jest trudna, ale możliwa. Efektem jest robienie tego, co się kocha. Jak doszedł do tego Łukasz „Wookie” Woźniak, twórca gier planszowych i karcianych?

Jak zrobić grę? Odcinek 5 – testowanie. Bolesna konieczność

Przykro mi, ale bez testowania się nie obejdzie. Daję moje rady jak je przeżyć i pytam o nie profesjonalistę – Filipa Turczyńskiego.

Jak zrobić grę indie? Odcinek 4 – ludzie. Najważniejszy element!

Ludzie są najważniejsi. Nawet jeśli brzmi to jak tekst z Paulo Coelho.

Ryszard Chojnowski – jak się tłumaczy gry Baldur’s Gate, Diablo i Battlefield?

Ryszarda Chojnowskiego możecie kojarzyć z podcastu Grysław lub YouTubowej serii Angielski dla graczy. Ale jeśli jesteście graczami, to na pewno znacie też jego główną pracę – tłumaczenia gier.

Nintendo Switch – chciałbym powtórzyć wspomnienia z Wii. Kupować czy nie?

Z Nintendo Wii mam jedne z najsilniejszych i najprzyjemniejszych wspomnień związanych z grami. Niestety z Nintendo Switch nie będzie mi dane ich przeżyć…

Masa Kultury – rok miodożera!

Jesteśmy rok starsi. Stawy głośniej skrzypią o poranku. Ale co tam. Hura, dla nowego roku! Roku miodożera.

To był bardzo dobry rok. Dziwny, ale dobry…

W tym roku zaserwowałem sobie jedną z największych w życiu rewolucji i już wiem, że zmiany są cholernie trudne, ale potrzebne…

Michał Piwowarczyk opowiada jak to jest mieć własny bar

Własny bar. To jedno z najpiękniejszych, męskich marzeń. Miejsce spotkań ze znajomymi, szansa do przywitania ich orzeszkami i piwem podawanym z własnego nalewaka…

Stalowy gigant – co Titanfall 2 robi lepiej niż Call of Duty?

Jeśli chcesz zbudować silnego mecha mającego przez długi czas walczyć na polu bitwy, to musisz zacząć od dobrych narzędzi. Z konstruowaniem udanej gry multiplayer jest tak samo.

Nintendo Switch – najlepszy czy najgorszy pomysł tej generacji konsol?

Konsola z prawdopodobnie najgorszą nazwą może być jednocześnie najciekawszym sprzętem tej generacji.

LAN Party potrafią doprowadzić do ekstazy… I szału! Za to je kocham!

Wbijasz do bazy wroga. Zabijasz wszystkich. Kradniesz flagę. Przedzierasz się do swoich. Walczysz, zagryzasz wargi, wzbijasz się na wyżyny swoich gamingowych zdolności… Tylko po to, by metr przed własną flagą jakiś gnojek zdjął cię snajperką. LAN Party, jak ich nie kochać?