Wygięte ekrany – zostałem (trochę) przekonany

Samsung - wygięty VS płaski

Gdy jechałem na pokaz wygiętych telewizorów Samsunga, o którym wspominałem Wam na Facebooku, spodziewałem się, że producent będzie się starał mnie przekonać, zachwycić i oczarować. Nie spodziewałem się tylko, że mu się uda… Przynajmniej częściowo.

Stali czytelnicy doskonale znają moją dotychczasową opinię na temat wygiętych telewizorów. W dużym tekście ze stycznia zebrałem opinie ekspertów na temat technologii. Wtedy jeszcze w oparciu o OLED. Część z cytowanych przeze mnie osób opowiadała się za tym rozwiązaniem, część przeciwko, a jeszcze inni stwierdzali, że wygięcie nie przeszkadza, ale też nic nie daje.

Przeczytaj: Po co telewizorowi zakrzywiony ekran?

Dla mnie zawsze było jasne, że pomijając praktyczne zalety i wady takiego rozwiązania największą siłą wygiętych telewizorów jest marketing. Jest to nowinka, która przykuwa wzrok, pobudza wyobraźnię i sprawia, że coś tak starego i znanego jak telewizor, jawi się w nowych barwach.

Samsung wygięte UHD - Screen Mirroring

Nie lubię absurdalnej gonitwy na nowinki, ale muszę przyznać, że po wczorajszej rozmowie z Samsungiem i czwartkowej konferencji LG na temat modeli z webOS zweryfikowałem trochę moje zdanie na temat wygiętych telewizorów.

Co się zmieniło?

Od strony produktowej największą zmianą jest to, że Samsung wstrzymał się z promocją technologii OLED i stawia na tradycyjne LCD LED… Tylko Ultra HD i wygięte.

Z mojego, prywatnego punktu widzenia, zmieniło się postrzeganie wygiętych ekranów. Nadal jestem zdania, że zostały one stworzone (głównie) nie po to, by jakoś dramatycznie poprawić obraz, ale by producenci mieli w ofercie coś nowego. Szczególnie w momencie, gdy robi to konkurencja. Po rozmowach z producentami, dziennikarzami i obejrzeniu sprzętu stwierdzam jednak – czemu nie!

Zdanie zmieniłem z dwóch powodów.

Po pierwsze zarówno wyniki sprzedaży wygiętych telewizorów Samsunga jak i LG pokazują, że odbiorcy tego chcą. 65-calowy Samsung HU8500 jest aktualnie najlepiej sprzedającym się modelem premium Ultra HD w ofercie Samsunga. LG również chwaliło mi się zainteresowaniem jakim cieszy się ich wygięty OLED (konkretnych liczb niestety nie mam).

Sprawdź jak LG świętowało premierę wygiętego telewizora OLED

LG OLED TV

Oczywiście są to telewizory potwornie drogie (18 000 zł za model LCD LED 4K Samsunga i 17 000 zł za OLED Full HD LG), więc liczbowo sprzedaż nie jest powalająca. Zarówno OLED jak i Ultra HD są technologiami nowymi, więc mówimy o setkach, a nie tysiącach sztuk. Co nie zmienia faktu, że jeśli ktoś decyduje się już na tak drogi telewizor, to chętnie dokłada półtora czy dwa tysiące złotych za wygiętą matrycę.

Druga kwestia to jakość obrazu. W pierwszych, wygiętych telewizorach był problem z reprodukcją kolorów, zniekształceniami i refleksami na matrycy. Obecnie wygląda to już znacznie lepiej. W OLEDach nadal bywa dziwnie z kolorami (ta technologia dopiero raczkuje), ale generalnie wygięcie matrycy nie wpływa już negatywnie na obraz. Czy wpływa pozytywnie, to już kwestia dyskusyjna. Jeśli siedzimy blisko ekranu, to krzywizna tworzy nawet przyjemny efekt. Z daleka według mnie nie czuć różnicy.

Samsung wygięte UHD - dzielenie obrazu

Punkt widzenia zależy też od punktu siedzenia… Dosłownie. Ot chociażby wspomniane wcześniej refleksy na matrycy. Pod jednym kątem wygięta matryca wydaje się przegrywać z płaską.

Samsung wygięte UHD - refleksy 1

Pod innym wygrywać.

Samsung wygięte UHD - refleksy 2

Z jeszcze innego punktu widzenia są sobie równe.

Samsung wygięte UHD - refleksy 3

Telewizory z wygiętymi ekranami są i zostaną już na rynku. Przynajmniej na razie. Do tej pory byłem na nie nastroszony. Teraz mówię – czemu nie! Jeśli odbiorcom się to podoba, producenci dają nam wybór w postaci klasycznych matryc, a do tego obraz nie jest na nich gorszy, to jest to po prostu kolejna nowinka urozmaicająca rynek. Póki mam możliwość wyboru między rozwiązaniami zwariowanie nowatorskimi i klasycznymi, a w tych pierwszych nie tracę jakości, to uwielbiam wszelkie nowinki.

Mówiąc inaczej – jeśli Was to kręci i możecie sobie pozwolić, to kupujcie i bawcie się dobrze. Z tego co widziałem, będziecie zadowoleni.

Opublikowany przez Szymon Adamus

Szymon Adamus, fan wszystkiego co HD, SD i OK. Widzi martwe piksele i ma cztery pary rąk. W każdej z nich trrzyma pilota.