Maciej Koper, specjalista od kalibracji telewizorów, uważa że jego zadaniem nie jest poprawianie po artystach, ale dostarczenie obrazu najbliższego ich wizji. Co to jest kalibracja, jak wpływa na obraz i czy każdemu z nas przypadnie do gustu?
Szymon Adamus: Zacznijmy od rzeczy podstawowej – czym jest kalibracja i dlaczego to coś innego niż przesuwanie suwaków w menu?
Maciej Koper: By nie zanudzać definicjami powiem krótko – skalibrowany wyświetlacz odzwierciedla to co widziano w studio montażowym podczas produkcji filmu. Innymi słowy, pokazuje film tak jak życzył sobie reżyser. Przesuwając samodzielnie suwaki nigdy nie będziemy wiedzieli, czy właśnie tak obraz powinien wyglądać. Nagminnie spotykam się z sytuacją, że ktoś reguluje sobie obraz samodzielnie i pod każdym programem zmienia ustawienia. Robiąc to „na oko” nie jesteśmy w stanie uwzględnić wszystkich zmiennych.
Szymon Adamus: Na przykład jakich?
Maciej Koper: Paleta barw telewizora składa się z kilkunastu milionów odcieni i przesuwając jeden z suwaków ingerujemy w ogromną ich ilość. Można na oko osiągnąć np. naturalny odcień skóry. Problem w tym, że do tego celu istnieje niemalże nieskończoność kombinacji ustawień i każde z nich wpływa w różnym stopniu na inne aspekty obrazu. To trochę jakby chcieć zbudować dom „na oko”, bez geodety i inżyniera. Może się go uda postawić tak by się nie zawalił, ale ściany na pewno nie będą proste. Kalibracja jest jak mierzenie niezależnie każdej cegiełki, która buduje obraz. Tego okiem zrobić się już nie da, bo ocena pojedynczego koloru jest po prostu niemożliwa. Ludzki mózg jest dobry w odróżnianiu jednego od drugiego, ale beznadziejny w ocenie w skali bezwzględnej. Spróbujmy pokazać rękami ile to jest metr, a gwarantuję, że pomylimy się o spory dystans, przy czym metrem posługujemy się codziennie, a czegoś takiego jak biel D65 pewnie nikt z czytelników nawet na oczy nie widział.
Każdemu z moich klientów przysługuje prawo do niepłacenia jeśli nie będzie różnicy przed i po kalibracji. Jak dotąd (od trzech lat) nie było takiego przypadku. Dodam jeszcze, że najbardziej lubię spotykać się z klientami, którzy sądzą, że mają ustawiony obraz idealnie. Oglądanie zdziwionych min jest bezcenne ;)
Szymon Adamus: Jak kalibracja zmienia obraz?
Maciej Koper: Jeśli masz na myśli jakie są wizualne efekty, to zależy to oczywiście od tego na ile źle świeci wyświetlacz przed procesem. Najczęstsze określenia jakie słyszę, odnośnie skalibrowanego obrazu, to: bardziej kinowy, naturalny, spokojniejszy, nie przesadzony. Zazwyczaj po kalibracji widzimy dużo więcej szczegółów w cieniach i bielach. Nie ma takiego przeostrzenia i przekolorowania, oraz zimnego odcienia, jaki spotyka się na ustawieniach fabrycznych.
Jeśli pytasz jak wygląda sam przebieg kalibracji to pokrótce: wyświetlić barwę -> zmierzyć jaki ma odchylenie od wzorca -> spróbować poprawić i tak w kółko przez 1 – 2 godziny.
Szymon Adamus: Ile to kosztuje i ile osób to robi?
Maciej Koper: Ceny są mocno zróżnicowane. Moja to 300 zł, niezmiennie od trzech lat. Najdroższa oferta w naszym kraju to bodajże 1000 zł. Najtańsza… na to trudno odpowiedzieć, ponieważ wiem, że można zamówić „kalibrację” nawet za 100 zł i mniej. Tylko, że w tym przypadku pewnie więcej zostanie zepsute niż poprawione jak moje doświadczenie wskazuje. Nie raz poprawiam po lokalnych majsterkowiczach, ale tak chyba jest w każdej branży ;)
Szymon Adamus: Jakich narzędzi używasz?
Maciej Koper: Dobre pytanie, ponieważ mało osób je zadaje, a powinno. W swojej walizce mam dwa przyrządy do pomiaru barwy – Spektrofotometr JETI Specbos 1211 i kolorymetr Basiccolor DISCUS. Do tego generator obrazu (Accupel DVG-5000), który wyświetla plansze na ekranie. Te urządzenia są bliskie klasy laboratoryjnej i gwarantują pewną kalibrację na nowoczesnych ekranach. Oczywiście poza odpowiednim sprzętem potrzeba dużo wiedzy i doświadczenia, ale sprzęt powinien być pierwszym krokiem do weryfikacji, czy warto skorzystać z usług danego kalibratora czy nie.
Szymon Adamus: Jak, poza sprzętem, rozpoznać kogoś, kto kalibrację robi źle?
Maciej Koper: Najlepiej sprawdzić osobę jeszcze przed umówieniem się. W Internecie łatwo wyszukać opinie. Z racji, że jest to dosyć egzotyczna branża, wystrzegałbym się osób o których nie ma opinii wcale. Gdy już zaprosimy fachowca zwróćmy uwagę na przebieg kalibracji. Jeśli oprogramowanie samo mówi jaki suwak przesunąć i o ile, to możemy mieć pewność, że jest to kompletna amatorka. Podobnie jeśli, po kalibracji sprzętem, kalibrator dostosowuje jeszcze wiele suwaków na oko. Nie wahajmy się też pytać fachowca o to czy zostawi raport z kalibracji, który będzie można zweryfikować. Wiele razy odwiedzałem klientów, których ktoś zapłacili za kalibrację, rezultaty były fatalne, a nie było do czego się odwołać.
Wracając jeszcze do urządzeń. Na rynku są modne (ze względu na swoją cenę) dwa urządzenia: X-rite i1 Display 2 i Spyder 3. Niestety nie nadają się wcale do kalibracji wyświetlaczy nowego rodzaju np. LCD z podświetleniem LED. Pomiary są mocno przekłamane. Jeśli ktoś wyciągnie jedno z takich urządzeń, to radzę bezzwłocznie oddelegować do domu.
Szymon Adamus: Czy kalibrując telewizor jesteś w stanie zniwelować niedoskonałości technologii lub danego modelu? Na przykład „dopieścić” tryb dla gier, by zmniejszyć input lag lub dopracować ustawienia 3D, by lepiej ukryć judder?
Maciej Koper: Dopieścić tryb dla gier? Jak najbardziej. Do 3D można zrobić nawet oddzielną kalibrację, mierząc kolory przez okulary 3D tak by zniwelować błędy w podobny sposób co w 2D.
W raporcie, który otrzymuje ode mnie klient jest opis dodatkowych funkcji jakie oferuje telewizor wraz z komentarzem co każda z nich robi i kiedy warto jej używać, a kiedy nie. Wiele cech jak np. wspomniana przez Ciebie poprawa płynności ruchu jest subiektywna. Podczas wizyty sprawdzam też ustawienia sprzętu towarzyszącego. Ważne jest, by cały tor wideo był poprawnie skonfigurowany.
Szymon Adamus: Czy znajdziemy w sklepach telewizory z fabryczną kalibracją obrazu na wysokim poziomie?
Maciej Koper: Tak, jednak trudno jest mówić o konkretnym modelu, z racji tego, że zależy to od egzemplarza na jaki trafimy. Niezłe ustawienia mają telewizory z certyfikatem THX np. plazmy Panasonic. Dosyć dobrze „świecą” też wyższe modele Sony, w trybie „Kino”.
Szymon Adamus: Obraz idealny na wykresach, to nie zawsze obraz idealny dla nas. Co według Ciebie oznacza „lepszy obraz”?
Maciej Koper: Dokładnie. Nie ma żadnej gwarancji, że będzie się nam to podobać. To trochę jak z wyjściem do galerii sztuki. Niektóre obrazy przypadną nam do gustu, inne nie, zależnie od malarza i jego stylu. Moim zadaniem nie jest tu poprawiać po nim, tylko sprawić, że nie będziemy mieć na nosie oszukujących, przeostrzających, przebarwiających okularów. Ja osobiście lubię gdy obraz wygląda naturalnie i tak zazwyczaj jest po kalibracji, dlatego wożę w walizce kilka filmów, które zostały zrealizowane bez zbędnych efektów artystycznych. Można na nich podziwiać rezultaty.
Szymon Adamus: Dzięki za rozmowę
Maciej Koper: Ja również dziękuję
Odwiedźcie SkalibrujTV.pl.
Fot. na licencji CC ruurmo/Flickr, Quark67/Wikipedia