Samsung Safety Truck

Leo Burnett stworzył dla argentyńskiego Samsunga projekt, który nawet jeśli jest tylko marketingową sztuczką na przyciągnięcie uwagi, to i tak jest ciekawy. Ekrany z tyłu ciężarówki pomagające w wyprzedzaniu.

Zamiast zjeżdżać z pasa, by zobaczyć czy nic nie jedzie przed wymijaną ciężarówką wystarczy spojrzeć na jej tył, na którym wiszą telewizory sprzężone z kamerą pokazującą przód drogi. Coś jak ekran w lusterku wstecznym i kamera za tylną szybą, tylko odwrotnie i do wyprzedzania.

Świetne!

Oczywiście jest to w dużej mierze akcja marketingowa, więc na filmie nie zobaczymy zbyt wiele logicznych wad takiego rozwiązania. Ot chociażby tego, że w ostrym słońcu ekrany nie byłyby już tak czytelne jak na ujęciach kręconych głównie w nocy lub blisko zachodu słońca.

Nie czepiajmy się jednak. Pomysł jest fajny i nawet jeśli teraz to tylko dowód na istnienie pewnej koncepcji, to być może za 15 lat, gdy super cienkie ekrany produkowane w technologii drukowanej elektroniki, stanieją zobaczymy coś takiego częściej.

Przemysł motoryzacyjny od dawna myśli o integracji wyświetlaczy z karoserią samochodów. Na przykład firma Audi już trzy lata temu pokazywała prototyp modelu naszpikowanego wyświetlaczami OLED.

W tym przypadku zostały one użyte do zastąpienia tradycyjnych świateł ich futurystyczną wersją z wykorzystaniem dziesiątek małych wyświetlaczy organicznych. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by iść dalej i połączyć je z kamerami.

To przyszłość. W roku 2015 to Samsung dostaje pochwałę za innowacyjność.