Największe święto graczy w roku tuż za pasem – targi E3! Czy ktokolwiek odważy się być naprawdę innowacyjnym?
Wspólnie z Tomkiem Pstrągowskim z podcastu Niezatapialni zastanawiamy się kto będzie liderem kreatywności w tym roku?
Dużych tytułów AAA w 2017 zostało już jak na lekarstwo i większość pojawi się dopiero pod koniec roku. Microsoft ma w planach wydanie nowej konsoli Xbox One, Sony nie pozostanie dłużne z rozwojem PlayStation 4, a Nintendo chce się pochwalić nowościami na konsolę Switch (między innymi Mario Odyssey).
I wszystko świetnie, ale my pytamy o jedno – gdzie innowacyjność i kreatywność? Która z wielkich firm odważy się pokazać nam coś nowego? Coś poza kolejnymi kontynuacjami i przeróbkami tych samych pomysłów.
Posłuchajcie i zapraszam do dyskusji. Tylko bez kłótni proszę! Wszyscy przecież wiedzą, że najlepsze i tak jest #PCMR ;)
Na start polecam Wam film z serii Szymon i Tomek Rozmawiają prosto z mojego kanału YouTube:
A teraz zastanówmy się – kto będzie kreatywny na E3? Z wielkich graczy, kto odważy się zrobić coś naprawdę innowacyjnego?
Nie mówię o włożeniu do obudowy szybszego procesora czy odpicowaniu grafiki w siódmej części znanej serii. Mówię o czymś naprawdę innowacyjnym, czego obecnie w wysokobudżetowych grach AAA niestety brakuje.
Nie zrozumcie mnie źle – uwielbiam mainstreamowe, bombastyczne gry stworzone za setki milionów dolarów! Na Red Dead Redemption 2 ślinię się jak małe dziecko, dla najnowszego God Of War mam ochotę kupić konsolę, Mario Odyssey to kolejny po Zeldzie tytuł, który zachęca mnie do zainwestowania w Nintendo Switch, a kampania dla pojedynczego gracza w Star Wars Battlefront 2 sprawia, że jaram się tym tytułem jeszcze bardziej!
Tylko, że to wszystko już było. W takiej czy innej formie, z lepszą lub gorszą oprawą, z tymi czy innymi pomysłami, ale już to widzieliśmy. Obecnie naprawdę innowacyjne pomysły, zarówno artystycznie jak i technologicznie pojawiają się moim zdaniem tylko w trzech odnogach giereczkowa:
- Nintendo Switch – hardware
- Gry Indie – emocje
- VR – nowy rodzaj rozrywki
Problem w tym, że na Switcha nadal jest bardzo mało dużych gier (jedna Zelda wiosny nie czyni), gry indie, co oczywiste, nie są tak bombastyczne jak najdroższe tytuły AAA, a VR, mimo, że rewelacyjny, nadal jest strasznie drogi i wciąż pozbawiony wielu znakomitych tytułów (najlepszy w jaki grałem to Robo Recall, który jest absolutnie genialny!).
Być może oczekując prawdziwej kreatywności, błysku innowacyjności, która mnie zachwyci od tytułów AAA jestem naiwny. Bo to trochę tak, jakby oczekiwać ambitnych treści w wysokobudżetowych filmach z Hollywood za 200 mln dolarów. Jestem jednak przekonany, że oczekiwanie czegoś świeżego w sferach poza grafiką nie jest zbyt wygórowanym życzeniem.
Trzymam kciuki by coś takiego pojawiło się na targach E3 2017.