Jeśli dotarły do Was krążące ostatnio w sieci plotki o tym jakoby Panasonic planował zakończyć produkcję telewizorów, to donoszę, że na szczęście nie ma w nich zbyt wiele prawdy. Co więcej, nowe odbiorniki mamy zobaczyć lada chwila.

Plotki dookoła Panasonica są zrozumiałe. Firma miała ostatnio ciężki okres. Były straty, zmniejszanie zatrudnienia, cięcia i restrukturyzacja. Jeśli wierzyć oficjalnym doniesieniom, to teraz jest już jednak lepiej. Plotki o całkowitym wyjściu z sektora telewizyjnego też zostały zdementowane.

Produkcja TV nie tylko pozostanie niezmieniona to znajdzie upust w nowej wersji modeli, które już w przyszłym miesiącu zostaną zaprezentowane na specjalnych, zamkniętych pokazach w Niemczech

– pisze Kiki z hdtv.com.pl.

Zmiany jednak są. Serwis WhatHiFi donosi, że japoński producent zamierza kupować więcej paneli LCD dla swoich telewizorów od dostawców zewnętrznych takich jak LG Display. Tylko, że to akurat nadzwyczajne nie jest, bo prawie wszyscy producenci korzystają z ofert innych dostawców. Wystarczy spojrzeć na rynek monitorów komputerowych.

Fakt, że nie tylko Philips, ale też LG i Dell oraz Hawlett-Packard już mają lub lada chwilą zaprezentują ekrany o proporcjach 21:9, wynika tylko i wyłącznie z faktu, że takie wyświetlacze zaczęła produkować firma TPV – największy na świecie dostawca matryc dla ekranów. Z telewizorami jest podobnie. Jak myślicie skąd nagle taki wysyp telewizorów 4K o przekątnej 84 cali z 3D wykorzystującym pasywne okulary? Długo, długo nie miał ich nikt, a nagle, w ciągu kilku miesięcy, pojawiły się u LG, Sony i Toshiby.

Wracając do Panasonica, fani serii Viera mogą póki co odetchnąć z ulgą. Nigdzie się ona nie wybiera. Pewne jest natomiast to, że w nadchodzących miesiącach Panasonic będzie silniej promował odbiorniki LCD. W ostatnich raportach widać było, że cieszą się one dużą popularnością. Być może w ciągu najbliższych lat spełnią się słyszane od dawna prognozy, jakoby plazmy miały przejść na dobre do lamusa. Czy ktoś będzie po nich płakał?