Na tegorocznych targach CES rządzili Koreańczycy. To właśnie wokół produktów LG i Samsunga było najwięcej wrzawy. Korea rzuciła na kolana super cienkimi OLED-ami i nowymi pomysłami. Szum ze stron Japonii nie był aż tak wyraźnie słyszalny. Dźwięk świerszczy było słychać nawet od strony stoisk takich gigantów jak Panasonic i Sony. Czy Japończycy nie mają już pomysłu na swoje produkty?
Poniżej zajmę się firmą Sony. O mniejszych lub większych wpadkach Panasonica już pisałem.
Na początku nowego roku japoński producent wyraźnie promował kilka nowinek technicznych. Przede wszystkim wizjer OLED HMZ-T1 i nowy rodzaj telewizora Crystal LED. Te dwa produkty są też jednak oznaką możliwego zagubienia producenta w gąszczu nowych możliwości. Z jednej strony mamy HMZ-T1, który wykorzystuje małe ekraniki OLED o wysokiej rozdzielczości. I wywołuje bardzo duże zainteresowanie (także wśród czytelników tego bloga). Z drugiej jednak strony producent rezygnuje tymczasowo z planów produkcji dużych telewizorów OLED i chce zainteresować nas Crystal LED-em – wyświetlaczem, w którym obraz jest tworzony przez diody LED.
Crystal LED zapowiada się naprawdę ciekawie. Na 55-calowej matrycy umieszczono około 6 milionów mikro diod LED tworząc obraz o rozdzielczości 1920 x 1080 pikseli. To robi wrażenie… tylko, że jest prototypem. W tym roku LG i Samsung wydadzą zapewne seryjnie produkowane telewizory OLED. Sony zostanie z tyłu z własną nowinką. Czy będzie chciało przekonać do niej w taki sposób jak Panasonic do plazm? Trzymając się jednej technologii i faworyzując ją ponad inne? Zapewne nie. Romans Sony z OLED-em już się zaczął. Prędzej czy później przeniesie się na rynek dużych telewizorów. Wygląda jednak na to, że raczej później.
Telewizor LCD – oto z czym należy nadal kojarzyć Sony. Na polskiej stronie producenta nie ma jeszcze informacji o nadchodzących nowościach.
Modele takie jak HX850 czy HX750 będą miały cyfrowe procesory obrazu X-Reality PRO (850) i X-Reality (750). Zajmą się one poprawą jakości obrazu w zależności od tego co będzie wyświetlane na ekranie – od rodzaju sygnału (telewizja cyfrowa, DVD itd.), po takie szczegóły jak wykrywanie twarzy czy tła, które wymaga większej ilości szczegółów. Sony dodaje do tego jeszcze Motionflow XR800Hz i 400Hz, poprawia wydajność energetyczną i dba o to by panele miały wbudowane WiFi (także w innych modelach EX650 i EX550).
Boję się jednak, że to wszystko za mało.
Sony stawia sobie za cel dostarczanie rozrywki na najwyższym poziomie; nie zadawalamy się prostym tworzeniem najlepszej elektroniki. Nasze filmy, muzyka i gry połączone z fascynującymi rozwiązaniami technicznymi, takimi jak 3D bez okularów czy format 4K ,to najlepszy dowód naszego myślenia o potrzebach przyszłych nabywców
– mówi Phil Molyneux, prezes i dyrektor generalny Sony Electronics i rzeczywiście na CES 2012 producent pokazał chociażby telewizor 3D bez okularów. Tylko, że był to kolejny prototyp, a przecież Toshiba lada dzień wchodzi na rynek z modelem ZL2, który już teraz oferuje obraz autostereoskopowy na matrycy o wysokiej rozdzielczości.
Być może Sony chce się skupić na mniejszych (gabarytowo) nowinkach. Polski rzecznik firmy Sony poinformował mnie, że o premierze (przez „premierę” mam na myśli więcej niż kilka egzemplarzy na cały kraj ;) wizjera HMZ-T1 w Polsce jeszcze nic nie wiadomo, ale na świecie już to urządzenie jest w sprzedaży. Producent wprowadził niedawno do naszych sklepów tablet Sony Tablet P, a opisywany przeze mnie model Tablet S jest dostępny już od dłuższego czasu.
Polski oddział Sony nie chwali się wynikami sprzedaży tych urządzeń, ale nie zdziwiłbym się gdyby były całkiem niezłe. Model S przypadł mi do gustu (poza ceną). Na targach w Las Vegas producent pokazał też dość ciekawy odtwarzacz multimedialny NSZ-GS7 i Blu-ray NSZ-GP9, których najbardziej interesującym dodatkiem był pilot zdalnego sterowania z touch padem i klawiaturą QWERTY.
Całkiem ciekawe produkty, szczególnie, że wyposażone dodatkowo w funkcje Google TV, a więc oferujące niezłą obsługę treści sieciowych. Sęk w tym, że konkurencja również ma piloty QWERTY i wsparcie dla Google TV.
Właśnie dlatego na samym początku pytałem retorycznie czy przypadkiem Sony nie ma po prostu pomysłu na samego siebie. Aktualnie wygląda to trochę tak, jakby firma skakała z kwiatka na kwiatek, szukając jak najlepszego nektaru. Trochę OLED-u, nieco autostereoskopii, szczypta treści sieciowych i zobaczymy co z tego wyjdzie. Producent jest silnie zdeklarowany wyłącznie technologii aktywnego 3D i LCD. Promuje je od lat, zarabia miliardy na sprzęcie oraz grach i z wyraźną ostrożnością patrzy w stronę innych rozwiązań. Oby tylko ta niepewność nie trwała zbyt długo, bo konkurencja nie śpi i już w tym roku wprowadza do sprzedaży nowości, które Sony ma póki co tylko w formie prototypowej.