LG chwali się repertuarem 80 filmów w rozdzielczości Ultra HD w aplikacji Filmbox Live dostępnej na ich telewizorach. Sprawdzam jak wygląda one w porównaniu do wersji HD, SD i Blu-ray.
Współpraca LG z Filmboxem była zeszłoroczną odpowiedzią producenta telewizorów na ofertę Samsunga w aplikacji Strefa VOD UHD. Testowałem ją dla Was i odpowiadałem na pytanie czy filmy 4K ze streamingu rzeczywiście wyglądają lepiej.
W maju pisałem o poszerzeniu oferty Filmboxa Live w aplikacji na telewizorach LG. Producent zwiększył repertuar do 80 filmów w rozdzielczości 3840 x 2160 pikseli, a dodatkowo dawał darmowy dostęp na 6 lub 12 miesięcy dla nowych użytkowników telewizorów z roku 2014 lub 2015.
Skoro testowałem usługę Samsunga, to muszę też rzucić okiem na jakość treści u LG.
Filmbox Live – dla każdego
Sama aplikacja Filmboxa jest prosta jak budowa cepa. Włączamy ją, logujemy się i oglądamy film. Jeśli nie mamy konta, to możemy je założyć z poziomu samej aplikacji lub na stronie dostawcy VOD, a w telewizorze jedynie się zalogować. Appka obsługuje sterowanie pilotem Magic od LG, pozwala na przewijanie treści do dowolnego miejsca, pauzowanie itp. Standard.
Brakuje trochę opcji manualnego wyboru jakości treści z poziomu odtwarzacza oraz kilku ścieżek dźwiękowych (np. oryginalna z napisami, z lektorem itp.). Filmy, które testowałem były dostępne wyłącznie w wersji z lektorem.
Samą aplikację oceniam dobrze. Nie jest idealna, ale działa szybko, ma wbudowaną wyszukiwarkę treści, a koszt dostępu do niej nie jest przesadzony (niecałe 20 zł miesięcznie).
Dzisiaj chciałem jednak przede wszystkim rzucić okiem na wybrane pozycje od LG dostępne w rozdzielczości przystosowanej do telewizorów Ultra HD.
Ultra HD vs HD vs SD
4K w streamingu sieciowym nie byłoby możliwe, gdyby nie nowy kodek obrazu. Mniejsze pliki, stworzone bez uszczerbku na jakości, wreszcie można odtwarzać na normalnych łączach internetowych. Ja akurat mam dość szybą sieć jak na polskie warunki (około 100 Mbps), ale podczas premiery usługi Filmbox Live przedstawiciele LG i dostawcy treści zapewniali, że do płynnego odtwarzania wystarczy łącze 20 megabitowe. Dla wielu Polaków, to nadal sporo, ale w większych miastach powoli takie prędkości stają się standardem.
Czy warto? Owszem. Filmy porównywałem na tym samym telewizorze (testowany u mnie LG UB850V) wykorzystując firmowy tryb isf Ekspert. Odtwarzałem różne wersje tych samych produkcji dostępnych w Filmbox Live. Różnica między wydaniem Ultra HD z kolekcji LG, a zwykłym HD z tradycyjnego repertuaru Filmboxa jest widoczna gołym okiem.
Bardzo dużo mówi to o treściach Ultra HD ze stremingu, ale również o wersjach HD. Na tym porównaniu wydaje się, jakby wersja wysokiej rozdzielczości była marną kopią SD.
Czasem minusem wersji UHD jest niezbyt starannie wykonana konwersja, w której większa liczba szczegółów pociągnęła za sobą równie zwiększenie szumów. Na poniższym zdjęciu widać je np. na białym tle. za jednym z bohaterów.
Prawdziwego szoku doznacie jednak, jeśli porównacie streamowane 4K z wersją SD. W tym przypadku to już niebo, a ziemia. W porównaniu z streamingowanym SD, nawet średnie jakościowe kopie HD wypadają dobrze. Gdy zestawi się je z nowym repertuarem w 4K, to aż trudno uwierzyć jak długo byliśmy w stanie oglądać coś tak marnej jakości :)
Nośniki fizyczne górą
VOD jest znakomite. Łatwo dostępne, w miarę tanie i z coraz lepszymi repertuarami. Polska nadal odstaje od USA, ale z roku na rok jest coraz lepiej. Pod względem jakości nie ma jednak cudów. Nowy kodek HEVC pozwala na zmniejszenie wagi plików bez straty jakości, ale nie do tego stopnia, by treści streamowane z sieci mogły konkurować z jakością Blu-ray. Nośnik fizyczny jest mniej praktyczny, ale jeszcze długo będzie miał przewagę pojemnośći. Sama rozdzielczość obrazu, to nie wszystko. Treści UHD z VOD Filmboxa porównałem do screenów wydań Blu-ray tych samych filmów, jakie przygotował serwis Movieman’s Guide (zdjęcia wykorzystałem oczywiście za zgodą autorów).
To samo pisałem przy okazji testu Strefy VOD UHD i na pewno nie jest to dla nikogo wielkim zaskoczeniem. Aktualnie nawet najlepszy streaming filmów UHD nie pobije dobrego wydania Blu-ray w rozdzielczości Full HD, bo dostawcy treści muszą się liczyć z możliwościami technicznymi odbiorców, a przez to zmniejszać bitrate kopii UHD. Być może w przyszłości doczekamy się jeszcze wydajniejszych kodeków, a na pewno będziemy mieli też szybsze łącza. Dzisiaj jest jak jest.
W przypadku opisywanego VOD Blu-ray ma jeszcze przewagę oferowanej proporcji obrazu.
Nośniki optyczne idą jednak powoli w stronę zapomnienia. W czerwcu pisałem, że moim zdaniem Blu-ray Ultra HD nie ma szans stać się hitem. Na pewno nie w Polsce, gdzie nawet zwykłe nośniki tego typu są nadal zbyt drogie. Idealna jakość nie będzie w stanie zdobyć uznania masowego odbiorcy z powodu wygody i ceny. Jeśli filmy 4K od LG w aplikacji Filmbox Live prezentują taką jakość jaką widać powyżej, a do tego kosztują tyko 20 zł miesięcznie (za wszystkie), to Blu-ray w cenie 100 zł za sztukę po który trzeba iść do sklepu lub na który musimy czekać, nie ma najmniejszych szans.
Nośniki fizyczne mają swoje zastosowanie. Dla maniaków idealnej jakości jeszcze długo będą najlepszym wyborem do seansów z ulubionym filmem. Widać jednak wyraźnie, że 4K ze streamingu często prezentuje już taką jakość, że przeciętny odbiorca nie będzie szukał niczego więcej. Jeśli wystarcza nam HD dostępne w usługach VOD, którego jakość pozostawia wiele do życzenia, to oferty na treści 4K będą jeszcze bardziej atrakcyjne.
Mam nadzieję, że LG nie spocznie na laurach i niedługo zobaczymy kolejną porcję nowości w kolekcji 4K Filmboxa Live. Zdecydowanie na to czekam