Mecz w LOLu trwający 65 minut to super ekscytująca sprawa… Chyba, że chce ci się siku. Wtedy można zwariować!

Pęcherz Gargameela, który w tym meczu grał zabójczym Jhinem, prawie eksplodował w czasie ponad godziny zabawy! Ale dla takich emocji było warto. Przez 65 minut, od początku do praktycznie samego końca, nie było wiadomo, która drużyna wygra. Nasi przeciwnicy mieli trzy niesamowicie tankowate postaci. My byliśmy jednak bardziej mobilni i potrafiliśmy szybko upuścić im krwi.

Ja grałem jako Support moją ukochaną Nami. Nie zabiłem w tej grze nikogo, ale miałem 42 asysty!

Poniżej wersja skrócona tego meczu.

 

Jeśli macie ochotę zobaczyć cały, bez cięć, to załączam go również poniżej.

 

 

Zachęcam do grania w League of Legends oraz oczywiście subskrypcji mojego kanału na YouTube.

 

Życzę Wam samych Penta Killi!