Dzisiaj będzie na blogu trochę spokojniej, bo dopadł mnie sezon grypowy. Walnął o glębę, pogryzł i zostawił na pastwę zarazków. Myślałem żeby w tym roku się zaszczepić, ale zrezygnowałem po lekturze kilku tekstów w sieci… było nie słuchać panikarzy, tylko dać się kłuć :) Wy się trzymacie? Co myślicie o szczepionkach na grypę?