Najnowsze badanie In-Stat mówi, że już za 3 lata ilość odtwarzaczy Blu-ray sięgnie 105 milionów. Nagrywarki DVD mają zniknąć z rynku całkowicie. Czy to nie przypuszczenia trochę na wyrost?
W większości regionów sprzedaż odtwarzaczy i nagrywarek DVD będzie się zmniejszać w ciągu najbliższych pięciu lat. Do roku 2015 nagrywarki DVD zostaną całkowicie wycofane z wyjątkiem niewielkich dostaw do Japonii
– mówi Norm Bogan, zastępca dyrektora firmy Digital Entertainment.
Według tego pana nagrywarki Blu-ray zastąpią całkowicie nagrywarki DVD, a wielu użytkowników zrezygnuje całkowicie z nośników fizycznych, na rzecz odtwarzaczy z dużymi dyskami twardymi i możliwością odtwarzania kopii cyfrowych z certyfikatem DLNA.
To oczywiście wróżenie z fusów, a do tego dość ogólnikowe. Nie byłbym też aż tak wielkim optymistom jak kolega Bogen. Uwielbiam Blu-ray, ale DVD radzi sobie nadal znakomicie. To że Sharp pokazuje na targach telewizor rozdzielczości 7680 x 4320 pikseli, nie znaczy jeszcze, że odbiorcy pędzą na złamanie karku w stronę większej ilości pikseli. Nie chodzi tylko o Super Hi-Vision, ale zwykłe Full HD. Owszem, płaskie telewizory tanieją. Odtwarzacze też. Ale setki milionów ludzi ma jeszcze odtwarzacze DVD, analogowe kablówki i sprzęt podłączony zwykłym eurozłączem. Nie sądzę by już za 3 lata odtwarzacze/nagrywarki DVD zniknęły całkowicie z półek sklepowych.
Inne ciekawostki z raportu:
- odtwarzacze Blu-ray wysyłane do Ameryki Północnej stanowiły w roku 2010 38% światowych dostaw sprzętu tego typu,
- Japonia to obecnie największy rynek jeśli idzie o nagrywarki Blu-ray,
- Europa to z kolei główny plac zabaw producentów nagrywarek DVD,
- pod koniec roku 2010 15% użytkowników Netflixa wybrało subskrypcję Blu-ray,
- Blu-ray rozwija się słabiej w Chinach ze względu na konkurencję w postaci lokalnych formatów (CBHD).