Wpis pochodzi z Multi-bloga.

3net, to firma łącząca myśl technologiczną i wizje Sony, IMAXa i telewizji Discovery. Powstała na początku roku, by dostarczać więcej treści 3D. Teraz ma również szansę stać się pierwszym projektem dla telewizji 4K.

Podobno za pięć lat zaledwie co setny telewizor będzie posiadał matrycę 4K. Obecnie ten trend jest jednak tak silny, że nie zdziwiłbym się gdyby aktualne dane analityków trzeba było szybko zweryfikować. Szczególnie, że inny konik wielkich producentów, OLED, jest opóźniony i nic nie wskazuje na to, by miał nagle zdominować rynek. Jeśli już to zacznie to robić za jakieś dwa lata. A i wtedy nie będzie mu lekko. Wszak LCD i plazmy są bardzo mocno ugruntowane na rynku.

Tak więc technologia 4K ma szansę podpić serca widzów… jeśli będzie co oglądać. Producenci zachwalają swoje systemy sztucznego podnoszenia rozdzielczości z Full HD do 4K i trzeba przyznać, że wygląda to dobrze. Ale nie powalająco. Aby widz został rzucony na kolana i był w stanie wydać horrendalne sumy na nowy telewizor (obecnie to jakieś 70-100 tysięcy złotych) musi być dostępna treść w natywnym 4K. Takim, w którym 3840 x 2160 pikseli jest rzeczywiście widocznych na ekranie, za każdym razem, a nie tylko wtedy gdy cyfrowy algorytm poradzi sobie trochę lepiej.

I tutaj pojawia się wspomniane na początku 3net. Planowane programy mają obstawiać wszystkie fronty.

Zróżnicowana oferta programowa 3net Studio zawiera aktorskie i animowane projekty takie jak „Space”, pierwszy serial, który zostanie wyprodukowany w tak zwanym TotalD (natywne 3D 4K, 2D, 4K, 3D 2K i zarówno 3D jak i 2D HD0) czy „Marksmen”, pierwszy trójwymiarowy serial w komiksowym świecie

– czytam w oficjalnej informacji prasowej, w której są wspominane jeszcze inne produkcje:

  • „Frozen in time: our history in 3D” – trzyczęściowy program historyczny w 3D pokazujący najważniejsze wydarzenia w dziejach ludzkości,
  • „Daydream” – najbardziej spektakularne miejsca na ziemi prezentowane w trzech wymiarach,
  • „Wingsuit Warrio: Jeb Carliss VS. The World” – również trójwymiarowa produkcja pokazująca skoki ze spadochronem Jeba Carlissa. Możliwe, że znacie go z tego filmiku, który podbił YouTube.

W oficjalnej informacji prasowej brakuje niestety konkretnych dat premier, ale wspomniane seriale pochodzą z ramówki na rok 2013.

Mnie najbardziej interesuje oczywiście „Space”, który jest projektem 4K. Twórcy chwalą się, że to pierwszy serial przygotowywany dla telewizji w natywnym 4K. Będzie miał trzy, jednogodzinne odcinki i pokaże zarówno podróże z prędkością światła, gorące powierzchnie Merkurego jak i ogony komet.

Znając Discovery będzie sporo ogólników, ale w tym przypadku nie podnieca mnie temat, tylko technologia. Jeśli już teraz, w momencie gdy na rynku jest zaledwie kilka telewizorów 4K i każdy z nich kosztuje majątek, pojawiają się takie inicjatywy, to być może za dwa lata 4K naprawdę nabierze rozpędu. Trzymam kciuki. Teraz znacznie pewniej niż dawniej.

Wpis pochodzi z Multi-bloga.