Samsung pobudza nasz apetyt na targi CES 2012, ale mówiąc szczerze mnie bardziej interesuje co w Las Vegas pokaże jego rodzimy konkurent – LG. Szczególnie, że Koreańczycy potwierdzili pokaz 55-calowych paneli OLED.

O OLED-ach dużych przekątnych od LG mówi się od dłuższego czasu. Firma mocno zamieszała w głowach fanów płaskich ekranów, zapowiadając że już w przyszłym roku chce pokazać światu seryjnie produkowane telewizory OLED o przekątnej nie mniejszej niż 55 cali. Teraz wiadomo już, że Koreańczycy pokażą swoją nowość w USA za tydzień (CES startuje 10. stycznia).

Wiadomo też, że jakość obrazu na nowych panelach OLED ma być jeszcze lepsza niż dotychczas. LG stworzyło system budowy piksela z czterech kolorów. Do barw czerwonej, zielonej i niebieskiej dodano światło białe. Pomysł nie jest nowy, coś podobnego mają Sharp i Sony, ale LG może jako pierwsze pokazać takie rozwiązanie w panelu OLED.

Inne walory 55-calowego potwora LG? Waga poniżej 17 kg, obudowa cieńsza niż cokolwiek co możemy kupić teraz na rynku (4 mm w każdym miejscu), mniejszy pobór prądu, szybka matryca i rewelacyjne kolory. Jedynym problemem będzie cena, która zapewne powali. LG mówi wstępnie o około 5000 dolarów w czerwcu 2012. To 17 000 zł. Coś czuję, że na starcie może być jednak jeszcze więcej.

Oczywiście konkurencja nie śpi i zapowiada to samo.