Wpis pochodzi z Multi-bloga.
Tak przynajmniej wynika z badania firmy Retrevo, przeprowadzonego w USA. Chociaż różnica w cenie między markowym odbiornikiem TV w wersji 3D i 2D spadła w ciągu ostatniego roku o 550 dolarów (ok. 1700 zł) i wynosi obecnie zaledwie 400 dolarów (ok. 1250 zł), to 55% ludzi, którzy chcą wymienić telewizor w 2012 roku nie jest zainteresowanych trójwymiarem. Dlaczego?
To pytanie spędza sen z powiek szefom koncernów, produkujących 3DTV. Dwie japońskie firmy, które poniosły ostatnio największe straty na produkcji telewizorów, Sony (1,2 mld dolarów na minusie) oraz Panasonic (5,4 mld dol. strat) już ogłosiły ograniczenie produkcji telewizorów.
Z badań Retrevo wynika, że przyczyny niechęci do 3DTV są wciąż niezmienne. 40% badanych uważa, że wciąż zbyt mała jest ilość trójwymiarowych programów i filmów, by opłacało się kupić taki odbiornik. A 30% twierdzi, żeprzeszkadzają im okulary.
Co ciekawe, chęć lub niechęć do zakupu telewizora 3Dnie zależy ani od wieku, ani od dochodów konsumenta. To po prostu sprawa głęboko indywidualna. Co prawda kiedy na rynku pojawiały się pierwsze telewizory 3D wiele osób (w tym wyżej podpisany) ostrzegało , że tak może być. Ale spece od marketingu uważali, że sobie z tym problemem poradzą. Jak widać, wciąż sobie nie poradzili.
Wpis pochodzi z Multi-bloga.
Szymon Adamus:
Zgadza się to mniej więcej z wynikami badania YouGov na temat 3D w kinach. Anglicy powiedzieli w nim wprost: 3D jest nam obojętne lub wręcz przeszkadza.
- 22% badanych stwierdziło, że dzięki 3D film w kinie jest lepszy,
- 19% powiedziało, że jest gorszy,
- 28% stwierdziło, że jest taki sam jak w 2D,
- 31% nie miało zdania.