Chinka Jianrou Li zdobyła zloty medal w wyścigu łyżwiarskim na 500 metrów po tym jak jej rywalki się przewróciły. Jest piątek, mam spokojny dzień i dobry humor, więc zająłem się analizą materiału w super wysokiej rozdzielczości. Okazuje się, że sprawa ma drugie dno.
Chinka Jianrou Li triumfowała w wyścigu na 500 metrów w short tracku podczas igrzysk w Soczi. Jej zwycięstwo było dosyć szczęśliwe, ponieważ po starcie w finałowym biegu jechała jako ostatnia, ale trzy pozostałe rywalki zaliczyły upadki
– czytam w serwisie polskiego radia.
Srebrny medal wywalczyła Włoszka Arianna Fontana, a brąz Seung-Hi Park z Korei Południowej.
Cała sprawa wydała mi się trochę podejrzana, więc skontaktowałem się z telewizją BBC i poprosiłem o przesłanie materiału w super wysokiej rozdzielczości. Dostałem go niezwykle szybko (uwielbiam profesjonalizm realizatorów z BBC) i przez ostatnie kilka godzin analizowałem go klatka po klatce. Po kilku godzinach pracy udało mi się ustalić co tak naprawdę się stało.
Okazuje się więc, że Zimowe Igrzyska Olimpijskie Soczi 2014 nie wyzbyły się spornych kwestii z poprzednich imprez tego typu. Czy w czasie wyścigów można używać Power Upów? Podczas Letnich Igrzysk Olimpijskich 2008 tę kwestię podnieśli już rywale Usaina Bolta, pytają czy mogą w czasie biegu rzucać mu pod nogi skórki od bananów. Komitet olimpijski nie zabronił takiej praktyki, ale stwierdził, że power upy należy stosować w duchu zdrowej, sportowej rywalizacji oraz tylko po ich przepisowym zdobyciu przebiegając/przejeżdżając przez wielkie znaki zapytania umieszczone na torach.
Czy Chinka Jianrou Li wykorzystała czerwoną skorupę właśnie w taki sposób? A może przekroczyła granice zasad fair play?
Fot. Businessinsider za BBC
PS Gdyby ktoś nie załapał, to ten wpis jest żartem. Chinka Jianrou Li wygrała szczęśliwie, ale sprawiedliwie, a organizatorzy Igrzysk w Soczi nie pozwalają na stosowanie zasad z gry Mario Kart… o ile mi wiadomo ;)