LG UB850V to jeden z telewizorów Ultra HD koreańskiego producenta, który ma nas przekonać do nowej rozdzielczości. Nowym systemem WebOS, dodatkowymi funkcjami i ceną. Czy się to uda? WAŻNA AKTUALIZACJA na końcu testu.

Opisywany model jest częścią kampanii promocyjnej LG na Mundial 2014. Producent promuje w niej wiele ze swoich nowych modeli Ultra HD. Dodaje gratisy, organizuje konkurs, a przede wszystkim nęci ceną.

• 49 calowy model LG 49UB850V kosztuje obecnie około 5500 zł
• 55 calowy LG 55UB850V – około 7000 zł

To nadal zbyt wysoka cena dla większości odbiorców, ale już dostatecznie niska, by osoby zainteresowane czymś ze średniej lub wyższej półki zaczęły się zastanawiać nad sensem kupna telewizora Full HD. Niewiele drożej można dostać Ultra HD, a wszystko wskazuje na to, że to przyszłość. Pytanie czy świetlista?

WebOS – prosty, ale nie prostacki

Największą zmianą w tegorocznej ofercie telewizyjnej LG i jedną z największych u tego producenta od lat jest przejście na nowy system operacyjny webOS. Pisałem o tym trendzie po konferencji w Warszawie.

Przeczytaj: System webOS ma być prosty, a Ultra HD tanie – oto założenia LG na ten rok 

Główną zasadą webOSa ma być prostota. łatwa nawigacja, szybki dostęp do ulubionych programów i taki ich układ, by nawet dziecko umiało obsługiwać najnowszy telewizor.

Jak webOS sprawdza sięw praktyce?

Wadą nowego systemu jest konieczność przepisania na niego wszystkich aplikacji Smart TV. Pod tym względem póki co jest słabo. Z najbardziej popularnej w Polsce działki VOD są dostępne polskie serwisy: ipla, Filmbox, TVP.pl VOD, HBO GO, YouTube i Tuba FM dla fanów muzyki. Oprócz tego jest trochę standardu, takiego jak Twitter, Facebook, Skype, Eurosport czy AccuWeather. Ogólnie w nowym systemie LG naliczyłem 62 aplikacje plus zakładkę 3D z krótkometrażowymi filmami (niestety nieciekawymi).

Jak na start zupełnie nowej platformy – nie jest źle. Jak na rok 2014 i wiele lat rozwoju Smart TV – tak sobie.

Największe obawy wzbudza we mnie system zatwierdzania nowych widgetów sieciowych, który mimo zmiany OS’a nie został usprawniony. Programowanie na webOS powinno być proste, bo o platforma oparta na HTMLu. Niestety centrala LG nadal upiera się, by wszystkie programy były zatwierdzane w Korei. W ubiegłych latach między innymi przez to rozwój Smart TV LG był powolny. Obawiam się, że tym razem może być podobnie.

Oprócz tego w LG Store wyskakuje czasem komunikat „Usługa jest chwilowo niedostępna”, mimo że dana zakładka działa i po prostu trzeba ją kliknąć i poczekać bez dalszych ruchów, aż wszystko się wczyta. W systemie znalazłem też dwie niedoróbki lokalizacji. W opcjach sieci znajdujemy napis w języku angielskim, mimo że wszystko inne jest po polsku.

Na coś podobnego trafiamy w LG Store przy opisie aplikacji Skype.

Dwa ostatnie minusy, to drobnostki. Mały wybór aplikacji jest poważniejszym mankamentem. Trzymam kciuki, by LG szybko poszerzało ofertę Smart TV.

I tyle w kwestii minusów webOS. Wszystko inne, to zalety.

Przede wszystkim system jest szybki. Nie chodzi tylko o poruszanie się po menu, które akurat mogłoby być nieco bardziej płynne (Samsung HU8500 wypada pod tym względem lepiej, ale oczywiście jest też droższy), ale o konstrukcję samego systemu webOS. Jest to platforma wielowątkowa, pozwalająca na przeskakiwanie między programami w czasie rzeczywistym. W praktyce wygląda to tak, jak w telefonach komórkowych. Klikamy znaczek domu na pilocie, wskakujemy do menu głównego i wybieramy dowolny program. Telewizor automatycznie pauzuje to, co robiliśmy w innej zakładce (np. film na YouTube), ale zapamiętuje gdzie byliśmy i co mieliśmy włączone. Tak więc WRESZCIE możemy skakać między programami nie tracąć zakładek w przeglądarce, otwartych treści w aplikacji VOD, wpisów na Facebooku itp.

Dla osób nie zaznajomionych ze Smart TV może się to wydawać trywialne. Wszak w podobny sposób działają od lat komórki. W telewizorach to jednak coś niespotykanego. Szczególnie, że nawigacja po menu jest bajecznie prosta. Główny ekran to 9 zakładek, z czego LG Store jest przypięty na stałe. Resztę możemy ustawiać wedle woli, dodając tam aplikacje czy np. wybrane złącza.

Wchodząc głębiej w prawo znajdujemy listę ikonek po 13 sztuk na ekranie. Przewija się ona w prawo dając szybki i wygodny dostęp do aplikacji.

Nie wiem na ile taki system będzie wygodny mając kilkadziesiąt zainstalowanych aplikacji, ale ja używałem go mając ich 26 i było to niesłychanie intuicyjne. Tym bardziej, że webOS w wydaniu LG to również prostota wizualna. Prostota, ale nie prostactwo. Ikony są znakomicie zaprojektowane. Przemyślana i jednorodna stylistyka wizualna sprawia, że systemu używamy z przyjemnością.

Bardziej rozbudowane opcje są umieszczone w tabelkach. To już standard. Przeciętny użytkownik nie będzie musiał do nich zbyt często zaglądać.

Po systemie webOS poruszamy się za pomocą pilota Magic wykrywającego ruchy nadgarstka.

LG należą się brawa za wypromowanie tego typu rozwiązania. W chwili obecnej pilot wymaga już jednak odświeżenia. Zmienia się on z roku na rok, ale układ klawiszy pozostaje mniej więcej taki sam. Niestety oznacza to, że najważniejsze przyciski (back, zmiana programu, home itd.) są nadal za bardzo oddalone od siebie i nie da się wygodnie obsługiwać ich bez ciągłych zmian układu dłoni. Na pilocie brakuje też przycisków do obsługi multimediów. To nadal bardzo wygodny sposób sterowania, ale w swoim najnowszym pilocie Samsung pokazał, że takie same, a nawet więcej funkcji da się zmieścić w mniejszej i bardziej ergonomicznej konstrukcji.

Na plus dla LG trzeba zaliczyć fakt, iż sterowanie ruchowe w ich telewizorze działa we wszystkich aplikacjach. U Samsunga w wielu miejscach kursor się nie pojawia i trzeba korzystać z tradycyjnych przycisków nawigacyjnych.

Po kilku dniach z webOS mogę stwierdzić, że jest to jedna z najsilniejszych kart w rękach LG. System jest ultra intuicyjny, jego wielowątkowość sprawdza się genialnie i wprowadza nową jakość w przełączaniu między programami, a strona wizualna to idealny kompromis między prostotą, a ładną stylizacją.

Znakomita i bardzo wygodna platforma. Oby była dopieszczana i wzbogacana bogatą ofertą aplikacji.

Rzut okiem na LG 55UB850V

Telewizory z serii LG UB850V posiadają matryce LCD IPS o rozdzielczości 3840 x 2160 pikseli podświetlaną krawędziowo w technologii LED Plus z systemowym, lokalnym przyciemnianiem diod. Oferują cztery złącza HDMI 2.0 (w specyfikacji są 3x HDMI 1.4 i 1x HDMI 2.0, ale LG zapewniło mnie, że wszystkie są w standardzie HDMI 2.0).

Przeczytaj: Wszystko o HDMI 2.0. Czy potrzebuję nowych kabli?

Spośród trzech dostępnych wejść USB jedno jest w standardzie 3.0, a pozostałe dwa w 2.0. LG UB850V Mają wbudowany kodek HEVC i obsługują Ultra HD w 60 klatkach na sekundę. Do tworzenia obrazu 3D wykorzystują technologię polaryzacyjną FPR (okulary pasywne – 2 pary w zestawie).

Zaletą zastosowania matrycy IPS jest lepsza reprodukcja kolorów i znakomite (jak na LCD ma się rozumieć) kąty boczne.

Minusem gorszy kontrast. Widać to w ciemniejszych scenach, w których giną szczegóły w cieniach.

Niestety LG UB850V ma również kilka problemów systemowych.

Po pierwsze lokalne przyciemnianie diod LED zastosowane w tym modelu działa niezadowalająco. Telewizor podświetla matrycę wokół jasnego obiektu, ale robi to na zbyt dużym obszarze. Brakuje tu precyzji, która pozwoliłaby na uniknięcie dużych plam jasnego światła. Jest to szczególnie widoczne przy ciemnym obrazie gdy jedynym jego elementem jest mały, jaśniejszy punkt – na przykład kursor.

Zmniejszenie natężenia funkcji lokalnego przyciemniania niewiele daje. Jedyną skuteczną metodą na uniknięcie takich plam światła, jest całkowite wyłączenie tej opcji. Wtedy obraz jest w miarę równomiernie podświetlany (nieruchome plamy światła u góry i w rogach matrycy).

Drugim poważnym problemem jest kwestia poprawy płynności obrazu. Teoretycznie system TruMotion powinien zapewniać płynny obraz generując dodatkowe klatki. Tak jest w istocie, ale system nie działa idealnie. Przy ruchomym obrazie od czasu do czasu „gubi się”, a obraz traci płynność. Na potrzeby testu zmieniłem ustawienia trybu isf Ekspert 2 wyłączając wszystkie „wspomagacze” oprócz TruMotion.

Następnie sprawdziłem działanie funkcji TruMotion w kilku ustawieniach.

Niestety „klatkowanie” obrazu było obecne. Poniżej widać ten efekt na przykładzie filmu Transformers 3. Na nagraniu nie jest on tak dobrze widoczny jak w rzeczywistości. Włączcie wysoką rozdzielczość i przyjrzyjcie się małemu statkowi wylatującemu zza dużego. W tym miejscu obrazu najbardziej widać jak obraz przechodzi z klatkowania, do płynności. Ten sam fragment sprawdzałem dla porównania na innych telewizorach. Klatkowanie nie występowało.

Jedynym sposobem na jednolity obraz było wyłączenie funkcji TruMotion. Wtedy tracimy jednak dodatkową płynność.

Telewizor jest też dość wymagający jeśli idzie o obraz 3D. Wiele razy spierałem się z LG o to czy ich technologia pasywna wyświetla obraz Full HD czy nie. Producent twierdzi, że tak. W przypadku telewizorów Ultra HD temat powinien umrzeć, bo mając tak wysoką rozdzielczość można stworzyć pasywne Full HD 3D bez marketingowych sztuczek. Niestety wedle testu Vincenta Teoh z serwisu HDTVtest LG UB850V nie wyświetla obrazu 3D w pełnym HD.

…telewizor nie wyświetlił Full HD w poziomie sprawiając, że naprzemienne linie białych i czarnych pikseli zlały się w szary blok

– pisze Vincent w swoim artykule dodając, że procesor graficzny UB850V dodaje rozmycie w trzecim wymiarze usuwając jego ostrość.

Fot. za zgodą Vincenta Teoha

Rozmawiałem z autorem powyższego testu osobiście i przyznał, że nie wie jeszcze dlaczego LG UB850V nie przeszedł tego testu. Vincent przypuszcza, że może to być kwestia oprogramowania, która ulegnie poprawie po aktualizacji. Jeśli tak się stanie, będę aktualizował ten fragment testu.

Pod względem rozdzielczości obrazu 3D nie jestem aż takim purystą jak Vincent. W praktyce wielu odbiorców nie widzi różnicy między 3D w pełnym HD lub nie. Wielu z nich docenia za to okulary pasywne, za brak migotania i prostotę użytkowania. Problem z 3D w UB850V dotyczy jednak również ustawień. W standardowym trybie Auto występuje crosstalk – widoczne rozdzielenie obrazu dla lewego i prawego oka. Co prawda znika on gdy wzrok ustawimy w idealnym środku matrycy, ale lekkie odchylenie znów go uwidacznia.

Częściowym lekarstwem na ten problem jest ręczne zmniejszenie punkty oglądania 3D na najmniejszą wartość. Wtedy crosstalk się zmniejsza, a my mamy większą swobodę ustawienia głowy.

Niestety w praktyce ciężko ustawić obraz w taki sposób, by był idealny we wszystkich scenach. Szkoda, bo gdy LG UB850V nakarmimy materiałem 3D w dobrej jakości i znajdziemy „złoty punkt” jego oglądania, to efekt głębi jest znakomity.

Na koniec LG UB850V nieco się zrehabilitował dzięki niskiemu input lagowi. Miernik Leo Bodnara pokazał 64,8 msec.

Nie jest to wynik najlepszy na rynku, ale wystarczający do komfortowego grania. Dla przypomnienia standardy wedle jakich oceniam tę wartość:

• Mniej niż 40 milisekund – dobry
• Pomiędzy 40, a 70 msec – przeciętny
• Powyżej 70 milisekund – zły

LG UB850V to telewizor Ultra HD, a takowe nie mogą obyć się bez systemów podnoszenia jakości obrazu. W przypadku treści w niższych rozdzielczościach nie zdziałają one cudów, ale jeśli telewizor „nakarmimy” materiałami np. z Blu-ray (a więc najlepszego źródła Full HD jakie możemy obecnie wykorzystać), to efekt będzie widać.

Z upscalingiem (podnoszeniem jakości obrazu) jest tak. Te systemy nigdy nie działają aż tak dobrze jak mówią producenci. Zasada zawsze jest taka sama – najlepszą jakość będziemy mieli wtedy, gdy wyświetlimy na telewizorze treść w jego natywnej rozdzielczości. Tak jest z Full HD i nie inaczej mają się sprawy w przypadku Ultra HD.

Muszę jednak przyznać, że im więcej systemów upscalingu widzę, tym bardziej się do nich przekonuję. To nie jest magia i nie można liczyć na takowy efekt. Jednak podnoszenie jakości do Ultra HD działa i jest kolejnym argumentem przemawiającym za zainteresowaniem się nowymi telewizorami.

Muzyka dla moich uszu

W kwestii dźwięku LG UB850V radzi sobie lepiej. Najważniejszy jest tu wysoki poziom dźwięku bez „pudełkowego” echa znanego ze starszych telewizorów. Model UB850V można podkręcić na maksimum i nadal cieszyć się dostatecznie czystym dźwiękiem, by zakup dodatkowych głośników przesunąć do czasu spokojnego uzbierania pieniędzy.

Oprócz tego LG zadbało o dwa mniejsze, ale miłe dodatki. Po pierwsze szybkość zmiany glośności można regulować. Polecam ustawienie jej na maksimum. Druga ciekawostka, to fakt iż znaczek wyciszenia (Mute) znika z ekranu po kilku sekundach.

Brzmi to dość banalnie, ale możecie nie zdawać sobie sprawy jak rzadko producenci stosują takie rozwiązanie. Najczęściej znaczek wyciszenia zostaje na ekranie na stałe, co jest dość wkurzające jeśli przez dłuższą chwilę chcemy śledzić obraz bez dźwięku, przełączyć się na słuchawki itp.

Multimedia i dodatki

LG UB850V ma wbudowany odtwarzacz multimedialny, który dzisiaj jest już standardem. W czasie testów telewizor nie odtworzył kilku plików Ultra HD, które mu zaserwowałem, ale z drugiej strony odczytał inne, których nie byłem w stanie otworzyć w modelach konkurencji. Zakres obsługiwanych formatów więc się zeruje i jest bardzo dobry.

Odtwarzacz multimedialny w webOS jest dostosowany wizualnie do oprawy całego systemu. Utrzymuje standardy tej platformy, więc jest równie intuicyjny w obsłudze. Kilka prostych przycisków, najważniejsze opcje pod ręką, wygodne przewijanie, wybór napisów i ścieżki dźwiękowej

Oprócz odtwarzania multimediów z USB do telewizora można podłączyć komórkę poprzez Miracast i sklonować obraz z jej ekranu. Na wyposażeniu jest też przeglądarka, która działa bez większych problemów. Jedyny jej minus, to brak wsparcia dla wysokiej rozdzielczości w YouTube.

LG udostępnia też aplikacje dla smartfonów i tabletów, ale niestety póki co nie udało mi się ich zsynchronizować. Na liście obsługiwanych serii telewizorów brakuje UB850V.

Z innych, ciekawych dodatków można wymienić:

• wygodną zakładkę ostatnio używanych funkcji po lewej stronie ekranu głównego
• odtwarzanie Ultra HD w 4096 × 2160, a nie tylko 3840 x 2160
• wyszukiwanie treści głosem, które całkiem dobrze rozpoznaje polskie zwroty
• aluminiowa podstawka
• wsparcie dla systemu Dual Play, o którym już Wam nie raz pisałem

LG UB850V – webOS albo śmierć!

LG UB850V ma być pierwszą serią Ultra HD tego producenta kierowaną do masowego odbiorcy. Oznacza to dwie rzeczy:

1. Telewizor musi być ultra prosty w obsłudze, bo zwykli użytkownicy sprzętu nie umieją lub po prostu nie chcą zagłębiać się w specyfikacje i skomplikowane ustawienia.
2. Telewizor musi być też tani, bo wszystkie badania rynku wskazują, że decydujemy głównie portfelem i nie chcemy wydawać na telewizor więcej niż na samochód ;)

W tych dwóch aspektach LG UB850V spisuje się na medal. 49-calowy model kosztuje 5500 zł, a 55-calowy 7000 zł. Takie ceny pozwalają się już zastanawiać, czy kupując telewizor na wiele lat, nie warto byłoby zainwestować w Ultra HD. Moim zdaniem warto. Z kolei nowy system operacyjny webOS, to strzał w dziesiątkę w kwestii obsługi. Jeśli LG będzie rozwijało swój system pod względem jakości i ilości dostępnych w nim treści, to wróżę webOS-owi świetlaną przyszłość. Już raz LG postawiło na proste rozwiązania dla ludzi – pasywne 3D. Dzisiaj wiadomo jak bardzo im się to opłaciło.

Z drugiej jednak strony w LG UB850V znajdujemy poważne problemy związane z obrazem, obok których nie można przejść obojętnie. Szczegółowo piszę o nich w teście.

Tak więc jeśli jesteś wymagającym użytkownikiem, wyczulonym na każdą niedoskonałość obrazu, to być może nie jest to telewizor dla Ciebie. Jeśli jednak cenisz sobie prostotę, a większości wad, o których wspominają recenzenci po prostu nie widzisz, to w LG UB850V docenisz nowy pomysł na uproszczenie komunikacji z telewizorem i cenę wyższej rozdzielczości.

Na koniec jeszcze odpowiedzi na Wasze pytania, które zadaliście pod poprzednim wpisem.

Bartek pytał o podświetlenie i prosił o pokazanie jak wygląda

Podświetlenie jest krawędziowe. Więcej informacji o tym jak działa znajdziesz w teście.

Marcin pytał o procesor, pamięć i kartę WiFi

WiFi to 802.11n. W kwestii procesora i pamięci czekam jeszcze na odpowiedź LG.

Adamson pytał o powidoki

Nie zauważyłem tego problemu.

Marcin pytał o rozdzielczość Skype, HDMI 2.0 i HEVC

Są cztery złącza HDMI 2.0 i HEVC 4K/60p.

Kamera dedykowana telewizorowi (LG UB850) pracuje w 1920 x 1080 pikseli. Nie wiem czy Skype wyciągnie więcej. Przypuszczam, że nie.

AKTUALIZACJA – 07.09.2014

W powyższej recenzji LG UB850V powoływałem się na własny test oraz opinię Vincenta Teoha z serwisu HDTVtest.co.uk. Vincent jest jednym z najlepszych i najbardziej bezkompromisowych w swoich werdyktach ekspertów jakich znam.

Właśnie ten autor opublikował niedawno aktualizację swojego testu. Opisał w niej poprawki, jakie pojawiły się w LG UB850V po zainstalowaniu nowego oprogramowania w wersji 04.31.02. Sam nie mam już u siebie tego telewizora, więc wspomnianych przez Vincenta kwestii nie sprawdzę, ale nie mam żadnych powodów, by nie wierzyć w jego ekspertyzę.

Oto co autor zauważył po aktualizacji oprogramowania telewizora.

• Rozdzielczość obrazu 3D została poprawiona. Telewizor wykorzystuje w pełni możliwości matrycy Ultra HD, dzięki czemu obraz trójwymiarowy widziany przez pasywne okulary jest w Full HD.
• Zmniejszono rozmycie obrazu w 3D co dodatkowo poprawiło jego ostrość.
• Zwiększono szybkość działania systemu webOS.

• Poprawiono system lokalnego podświetlania, dzięki czemu problem z „chmurkami” światła wokół ruchomych elementów na ciemnym tle został zminimalizowany.
• W opcji TruMotion dodano suwak De-Blur dający większe możliwości ustawień obrazu.

Miło widzieć, że producent telewizorów odpowiada na konstruktywną krytykę w celu poprawy jakości produktów. W obliczu najnowszych poprawek zwiększyliśmy ocenę końcową LG 49UB850V

– podsumowuje Vincent Teoh w swoim artykule.

Aktualne oferty sprzedaży telewizora LG UB850V w różnych wielkościach

Zachęcam do odwiedzenia mojego Facebooka oraz subskrypcji mojego kanału na YouTube.

Ostatnio publikuję coraz więcej filmów, więc warto. Zapraszam serdecznie i dziękuję za odwiedziny.