Bling, bling! Taki ma być OLED LG z kryształami Swarovskiego, który wczoraj widziałem. Błyszczący i olśniewający. Mnie bardziej interesuje szersza kwestia OLEDa w Polsce. W związku z nią mam złe i dobre wiadomości (odpowiadam też na Wasze pytania).
LG pokazywało swój błyszczący telewizor w warszawskim salonie Luxury Art Cinema. To jedyne miejsce, w którym będzie można go aktualnie kupić.
Sugerowana cena tego odbiornika to 12 000 zł. Dostajemy za to model OLED LG 55EA970 z dodatkowymi 460-cioma kryształami Aurora Borealis w trzech rozmiarach (SS8, 10 i 12). Technologicznie telewizor nie różni się absolutnie niczym od modelu standardowego, kosztującego obecnie 11 000 zł. W tym przypadku chodzi tylko i wyłącznie o odróżnienie się, posiadanie czegoś innego, styl.
Produkty wysoko zaawansowane technologicznie, nawet bardzo dobrze i funkcjonalnie zaprojektowane mają w swym rozwoju do pokonania jeszcze jedną granicę – chcą być czymś więcej niż użytecznym, praktycznym przedmiotem. To otwiera pole do działań poszukujących i znajdujących ich indywidualny wyraz, który sprawia że przestają być czystą funkcją, a stają się emocją
– mówił Robert Majkut, gość LG na wczorajszym pokazie.
Ja takiego sprzętu nie kupię, bo ważniejsze są dla mnie specyfikacje, a za błyskotkami na elektronice nie przepadam. Rozumiem jednak, że to telewizor stworzony dla odbiorców szukających w produktach czegoś innego. Trzeba też przyznać, że projekt jest wykonany całkiem ciekawie. Kryształy nie są zbyt nachalne, ich wzór wygląda interesująco i to rzeczywiście może się podobać.
Tyle w kwestii błyskotek. Jeśli ktoś to lubi – proszę bardzo. Mnie bardzie interesuje ogólna kwestia OLED w Polsce. W związku z nią, mam złe i dobre wiadomości.
Zła jest taka, że OLED Ultra HD LG nie pojawi się w Polsce w tym roku. Niestety. Widziałem go na IFA 2014, zapowiada się świetnie, ale musimy na niego poczekać do 2015.
Dobre wiadomości są dwie.
Po pierwsze LG chce pokazać jeszcze co najmniej jedną nową rzecz przed świętami. Więc nawet jeśli nie będzie nowego OLEDa, to może pojawią się nowe telewizory LCD.
Po drugie LG uruchamia nową fabrykę OLED w Korei, o której pisałem w jednym z poniedziałków na skróty. Ma ona produkować około 36 000 paneli miesięcznie. To kropla w morzu potrzeb, ale i spory skok ilościowy dla tej technologii. Oznacza to, że w przyszłym roku sytuacja dostępności i cen paneli OLED może się poprawić.
Tyle z Warszawy. Błyskotki na OLED wyglądają fajnie, ale to nie jest sprzęt dla mnie. Jeśli Wam coś takiego się podoba – skoczcie do salonu Luxury Art Cinema zobaczyć go na żywo.
Na koniec jeszcze odpowiedzi na Wasze pytania
SEBA pytał o ceny i podzespoły OLEDów w 2015
Polskie ceny nie są jeszcze znane. Co do pamięci RAM i procesorów, to niestety cudów nie możemy się spodziewać. Przedstawiciele LG mówią wprost, że nie chcą stawiać na więcej rdzeni czy pamięci, tylko dopracowywać istniejące platformy. Polecają też, by podłączyć do TV na stałe dysk, którego przestrzeń pomaga trochę w kwestii doczytywania treści w przeglądarce. Jeśli oczywiście dana strona nie ma aplikacji, bo jeśli ma, to najlepiej odtwarzać filmy przez nie.
Tomek N pytał o kwestie kalibracji
Tak, jest z tym problem. Rozmawiałem o tej kwestii z kilkoma specjalistami od kalibracji i zgodnie stwierdzili oni, że webOS nie ułatwia ich pracy. Dostęp do zaawansowanych funkcji jest ograniczony i utrudniony. Jeśli planujecie profesjonalną kalibrację nowego odbiornika, to przed zakupem zapytajcie osobę, która będzie ją Wam robiła jak wygląda sytuacja w konkretnym modelu.
PS
Ciekawostka. Jeśli postawicie przed zawodowym nerdem ciekawy sprzęt elektroniczny, to nawet piękna kobieta nie jest w stanie odwrócić jego uwagi ;)