O tym, że nowości Philipsa na ten rok zapowiadają się bardzo ciekawie, pisałem już w lutym. We wtorek przekonam się jak bardzo ciekawie. Co chcecie wiedzieć o telewizorach Philipsa?
Mój rajd po konferencjach i prezentacjach nowości telewizyjnych (i nie tylko) trwa! Odpowiadałem już na Wasze pytania dotyczące:
- Telewizorów Sony Android
- Sprzętu Panasonic po Panasonic Convention 2015
- Sprzętu Samsunga po Samsung Roadshow 2015
Teraz wybieram się do Barcelony na prezentację nowości telewizyjnych Philipsa. Oprócz mnie z Polski jedzie tylko jedna redakcja, więc szczegóły na temat nowych telewizorów Philipsa znajdziecie (prawie) wyłącznie u mnie.
Czego spodziewam się na miejscu?
Przede wszystkim prezentacji nowej wersji systemu operacyjnego Android. Philips obiecuje, że w tym roku przejdzie na wersję 5.0. Liczę na to bardzo, bo mimo iż Philips PFS8109 powered by Android był znakomity, to wizulna strona systemu wymagała aktualizacji. Najnowsza wersja Android TV powinna zapewnić ładniejszy design i większą stabilność. Ciekaw też jestem jak będzie wyglądał interfejs w stosunku do Android TV w telewizorach Sony.
Oprócz tego producent na pewno pochwali się swoimi modelami z wygiętymi matrycami (widać je na pierwszym zdjęciu tego wpisu – fotka z targów IFA 2014), UHD i prototypem OLEDa. Ten ostatni był już prezentowany na zamkniętym pokazie. Krążą plotki, że Philips chce wejść z OLEDem jeszcze w tym roku. Nie omieszkam o to zapytać.
Osobiście liczę też na kolejną prezentację systemu Ambiligt 2. Absolutnie nie mam go dość! To jedna z tych nowinek, która może diametralnie zmienić sposób naszego obcowania z telewizorem.
O szansach i zagrożeniach Philipsa w tym roku pisałem na początku lutego. Android 5.0, Ambilight 2, OLED, wygięte matryce, HDR… Po przejęciu marki telewizorów Philips przez TP Vision rozwój tego producenta postępuje bardzo gwałtownie. W ciągu zaledwie dwóch lat telewizory Philipsa zmieniły się diametralnie. Moim zdaniem pod każdym względem na lepsze.
Przed TP Vision jest jeszcze bardzo dużo pracy i zagrożenia wynikające głównie z bardzo licznych nowości. Póki co firma radzi sobie świetnie, ale ilość nowinek jest tak duża, że może przerosnąć producenta. Oby tak się nie stało, bo wtedy pod koniec roku Philips będzie miał praktycznie wszystkie nowe technologie ze świata płaskich ekranów, a nawet więcej.
Tak czy inaczej wybieram się na pokaz tychże nowości. Pytania na temat sprzętu Philipsa zadawajcie tradycyjnie pod tym wpisem lub na moim Facebooku.