Tizen, to nowy system operacyjny Samsunga, którego producent używa w swoich telewizorach. W tym roku przeszedł on lekki lifting sprawiający, że jest jeszcze wygodniejszy. 

We współpracy z producentem pokażę Wam jak wygląda i działa.

Jak zwykle jeśli nie macie czasu lub ochoty czytać, to polecam wersję wideo tego materiału prosto z mojego kanału YouTube, na który serdecznie Was zapraszam.

Tizen TV, to platforma która opiera się na znanej z produktów konkurencji belce nawigacyjnej u dołu ekranu. Chwaliłem za to Samsunga wielokrotnie, bo naśladowanie dobrych pomysłów jest pomysłem jeszcze lepszym. To się po prostu sprawdza!

Obywatele świata HD wyposażeni w telewizory Smart najczęściej korzystają tylko z kilku wybranych aplikacji i funkcji. Dzięki takiej architekturze będą mieli do nich ultra szybki i łatwy dostęp. Skróty w menu głównym można przesuwać, przypinać tam dodatkowe opcje i tak dalej.

Nowy Tizen oferuje wszystkie opcje u dołu ekranu, bez konieczności szukania ich zbyt głęboko. Jeśli lubicie bawić się bardzie zaawansowanymi funkcjami, to możecie oczywiście wejść do standardowego, ale lekko odświeżonego menu ustawień. W tym roku Samsun posłuchał uwag graczy, między innymi moich, którzy od dawna prosili o przesunięcie trybu przeznaczonego do gier w bardziej wygodne miejsce. Fajnie, że teraz mamy go pod ręką.

Telewizory Samsunga z Tizenem rozpoznają też automatycznie źródło sygnału i dostosowują do niego ustawienia. Czasem może, to być nieco upierdliwe jeśli chcecie grzebać w zaawansowanych opcjach, ale większość odbiorców oczekuje raczej by sprzęt był prosty w obsłudze i wyręczał ich automatycznie z konieczności ręcznych ustawień. Tutaj tak właśnie jest.

Upraszczanie systemu Samsunga widać wszędzie. W dobrym znaczeniu tego słowa. Na przykład nie ma tutaj skrótu do odtwarzacza multimediów z USB. Po podłączeniu dysku system po prostu pokazuje go w zakładce złącz i stamtąd wchodzimy do przejrzystego i wygodnego playera filmów, muzyki i zdjęć. Dzięki temu znika jeden skrót z menu, który przecież bez podpiętego dysku czy pendrive’a jest zbędny.

Producent uprościł też pilota, który jest ultra minimalistyczny. Wielka szkoda, że zrezygnowano z rozpoznawania ruchów. Spowalnia to wpisywanie haseł czy nawigowanie po przeglądarce internetowej.

Na szczęście jest alternatywa w postaci pilota wirtualnego. Aplikacja mobilna Samsung Smart View pozwala na używanie cyfrowej wersji zdalnego sterowania, a także daje dostęp do gładzika, którym możemy sterować kursorem na ekranie przeglądarki internetowej telewizora. Appka pozwala też na szybkie przesyłanie zdjęć, muzyki czy filmów z komórki lub tabletu wprost na duży ekran.

Trzecia opcja nawigacji, to wyszukiwanie głosowe, uaktywniane z pilota, które działa bardzo dobrze.

Podsumowując, system operacyjny Tizen TV z 2016 roku, to kolejny krok na drodze do maksymalnego usprawnienia i uproszczenia zarządzania telewizorem. Osobiście liczę na to, że w przyszłym sezonie producent wróci do pilota rozpoznającego ruch. Jednak od strony systemowej dopieszczenia wymagają już tylko szczegóły.

Samsung obrał bardzo dobry kierunek rozwoju swojej platformy. Oby tak dalej.