Toshiba 55X3 to japońska wersja telewizora Toshiba ZL2, który pokazywałem Wam przy okazji relacji z targów IFA. Dzisiaj, dziesiątego grudnia, zawita on na półkach sklepowych w Japonii. Import telewizora z tego kraju to szaleństwo, więc poczekać na europejską premierę. Wiem już kiedy pierwsze egzemplarze trafią do Polski.
Toshiba 55X3 będzie kosztował w Japonii 900 000 jenów. To około 39 000 złotych. Dlaczego tak dużo? Bo to telewizor 3D o przekątnej 55 cali nie wymagający używania okularów. Ma matrycę rozdzielczości 3840 x 2160 pikseli i pokazuje 3D widoczne gołym okiem w 1280 x 720 pikseli. Co najważniejsze efekt trójwymiaru widać z kilku punktów. System jest dodatkowo wspierany wbudowaną kamerą śledzącą widzów. Ciekawie prezentuje się też funkcja podnoszenia rozdzielczości obrazu 2D. Nawet do wspomnianych 3840 x 2160 pikseli.
Kiedy i za ile Toshiba ZL2 będzie dostępna w Polsce?
Telewizor można już znaleźć w ofercie dwóch sklepów internetowych w cenach 25 i 28 tysięcy złotych. Póki co nie ma jednak sensu go zamawiać. Polski oddział Toshiby informuje o przewidywanym terminie dostaw.
Jeszcze nie rozpoczęliśmy produkcji tego modelu, więc oferty w sklepach internetowych to fikcja sprzedawców z wybujałą fantazją. Spodziewamy się pierwszych modeli gotowych do wypuszczenia na rynek w połowie stycznia
– poinformowała mnie Dominika Soblokewska z polskiej Toshiby.
Czy ceny będą tak astronomiczne jak w zapowiedziach? Niestety tak. To pierwszy, seryjnie sprzedawany telewizor autostereoskopowy o takich możliwościach i tak dużej przekątnej. Technologia jest nowa i droga. Niestety jest też niedoskonała. To co widziałem w Berlinie, podczas targów IFA 2011, nie rzuciło mnie na kolana. Niestety 3D na panelach autostereskopowych zostaje jeszcze daleko w tyle za najlepszymi modelami z okularami. Zarówno migawkowymi jak i pasywnymi.
Niemniej Toshibie należą się brawa za stawianie pierwszych kroków ku przyszłości. Prędzej czy później trzeba będzie zapomnieć o okularach. Dzięki takim modelom jak Toshiba ZL2/X3 3D bez okularów może zawojować rynek szybciej niż sądziliśmy.