Firma Apple zgłosiła do biura patentowego bardzo ciekawy wynalazek. Chodzi o ekran dotykowy OLED, który odpowiada na nasze reakcje. I to nie tylko wibracjami, ale również wypukłymi przyciskami wychodzącymi wprost z ekranu.
Aby stworzyć takie cudactwo, Apple potrzebuje giętkiego wyświetlacza. Jak wam zapewne wiadomo technologia OLED nadaje się do tego znakomicie. W teorii system Apple pozwalałby na stworzenie ekranu, który dosłownie podnosiłby się pod naszymi palcami, formując na swojej powierzchni wypukłe, wyczuwalne wyraźnie pod palcami, przyciski.
Po co? Po pierwsze by pomóc osobom niewidomym. Wyobraźcie sobie telefon komórkowy, który jest w stanie na żywo zmieniać powierzchnię swojego ekranu ze zwykłej klawiatury, w alfabet Braille’a. To jednak zastosowanie dość niszowe, a producent taki jak Apple musi myśleć masowo. I tu nie powinno być też problemu z popularyzacją wynalazku. Ot chociażby jako ułatwienia pisania na wirtualnej klawiaturze osobom, które są przyzwyczajone do tradycyjnych klawiatur z fizycznymi przyciskami.
Czy wyniknie z tego coś praktycznego? Czas pokaże.
Polska klawiatura ETAOI. Czy możemy wygrać tę rewolucję? [wywiad]
Co ciekawe nie jest to koncepcja zupełnie nowa. Już w lipcu zeszłego roku pisałem o szwedzkiej firmie Senseg, która również pracuje nad ekranami, mającymi odpowiadać na nasz dotyk. Jej system E-Sense ma pozwolić na poczucie pod palcami różnych powierzchni i to bez zastosowania ruchomych elementów.
Większość, jeśli nie wszystkie używane obecnie systemy odczuwania ekranów dotykowych bazują na wibracjach, technologia E-Sense będzie innym podejściem do tematu. Zamiast stymulowania urządzenia, by reagowało pod ekranem, wykorzystuje ona pole elektryczne do stymulacji palca, by reagował nad ekranem
– pisze o tej nowince Eric Lumer z GeekOSystem.
System generowałby pole elektryczne kilka milimetrów nad ekranem. Różne doznania dotyku można by dzięki temu symulować nawet bez dotykania wyświetlacza.
Co ciekawe E-Sense ma pozwalać na symulację nie tylko dotyku, ale również różnych rodzajów materiałów. A więc grając w Angry Birds moglibyśmy poczuć pod palcami dotyk pierza, a przemierzając górskie doliny na Google Maps chropowatą fakturę skał. Niestety również w przypadku tej nowinki nie ma żadnych konkretów dotyczących wprowadzenia technologii do zwykłych urządzeń.
Trzymam za te rozwiązania kciuki… póki co na fizycznej klawiaturze Nokii E72.