Podczas targów Modern Hospital Show 2011 Panasonic zaprezentował monitor 3D przeznaczony dla lekarzy. Głównie tych, którzy chcą przeprowadzać operacje z użyciem endoskopu i oglądać je w trójwymiarze.
32-calowy ekran ma rozdzielczość Full HD (1920 x 1080 pikseli) i został wyposażony w filtr polaryzacji umożliwiający oglądanie 3D za pomocą pasywnych okularów. To zrozumiałem. Chirurga raczej nie może w czasie zabiegu boleć głowa, a działanie okularów zdecydowanie nie powinno być uzależnione od wbudowanych baterii :)
Używając obrazu 3D łatwiej jest, na przykład, ustalić odległości w trakcie szycia, przyspieszając operację i zmniejszając obciążanie pacjenta. Zespół medyczny ma wysokie oczekiwania co do tego systemu i mamy nadzieję, że będzie on używany w wielu miejscach
– poinformował Panasonic z oczywistą dla takiej nowinki dozą marketingowego bełkotu. System prezentowano z użyciem endoskopu Shinko Optical. Końcówka urządzenia została wyposażona w dwa obiektywy nagrywając operację 3D.
Ciekawa w tej wiadomości jest jeszcze odpowiedź Panasonica na pytanie dlaczego użyto pasywnych okularów 3D. Producent przyznał, że takie szkła mogą odzwierciedlać naturalne 3D, powodują mniejsze migotanie i pozwalają wszystkim członkom ekipy medycznej na śledzenie operacji w tym samym czasie.
Pamiętając jakość obrazu 3D na plazmie Panasonic TX-P55VT30 (okulary aktywne) nie uważam, by akurat ten producent miał powody do inwestowania w szkła pasywne. Niemniej miło usłyszeć, że producent jest świadom wad technologii aktywnej i wady te wymienia bez ogródek.
Czy w związku z tym zobaczymy niedługo standardowe telewizory 3D Panasonica z okularami pasywnymi? Raczej nie ma co na to liczyć. Aktywny trójwymiar działa na plazmach Japończyków znakomicie i nie sądzę, by Panasonic w najbliższym czasie zmieniał diametralnie swoją ofertę.
Źródło: TechOn