Smartfony 4K

Problemów z technologią Ultra HD jest kilka, ale największy z nich, to brak treści w takiej rozdzielczości. Czy zmienią to telefony komórkowe?

Podczas trwających targów MWC 2014 w Barcelonie widać zalążek nowej broni, jaką będą w tym roku ostrzeliwać się producenci. Są to aparaty w komórkach pozwalające na nagrywanie filmów w rozdzielczości Ultra HD. Taką nowinkę ma wspominany dzisiaj Samsung Galaxy S5 oraz Sony Xperia Z2. Obydwa telefony nagrywają filmy w rozdzielczości UHD (zapewne 3840 x 2160 pikseli, ale czekam jeszcze na potwierdzenie tych danych) z szybkością 30 klatek na sekundę. Więc idealnie dla sprzętu bez HDMI 2.0.

Sytuacja jest podobna do tej, jaką pamiętamy z początków technologii 3D. Wtedy też największym problemem był brak treści. Producenci bardzo szybko zaproponowali nam komórki z ekranami autostereoskopowymi (3D bez okularów) oraz funkcjami nagrywania filmów 3D.

LG Optimus 3D

Problem polegał na tym, że na początku mało kto miał telewizor 3D, więc dzielenie się swoimi treściami 3D było utrudnione. Ich nagrywanie w telefonie było opcją bardziej gadżeciarską, niż praktyczną. Czy z komórkami nagrywającymi w 4K będzie podobnie?

Z jednej strony może wydawać się, że tak, bo zanim Ultra HD się spopularyzuje i stanie głównym standardem, odbiorców może już ta nowinka zmęczyć. Z drugiej jednak jest kilka bardzo istotnych różnić w stosunku do analogicznej sytuacji związanej z 3D.

Po pierwsze 4K nie wymaga używania okularów. Potrzebny jest specjalny ekran, to prawda, ale prędzej czy później ceny paneli Ultra HD spadną i matryca tego typu nie będzie niczym nadzwyczajnym. Jednocześnie nie będzie wymagała używania okularów, więc odbiór treści będzie taki sam jak teraz. Tylko w wyższej rozdzielczości. To może zachęcić odbiorców do używania 4K w komórce i pokazywania takich filmów rodzinie i znajomym.

Ultra HD VS Full HD - baseball

Po drugie YouTube już wspiera 4K, a w najbliższych latach Google będzie mocno walczyło o dominację kodeku VP9 na rynku. Wtedy sieciowe 4K zacznie się popularyzować, bo będzie się wczytywało szybciej bez straty jakości. Wtedy też Ultra HD w komórce będzie miało większy sens. Dostępne będzie idealne miejsce do wykorzystania materiałów w wysokiej rozdzielczości.

Trzecia i ostatnia kwestia, to fakt, że nagrywanie 4K w komórce wymaga od producentów mniej zachodu niż 3D, więc w nowym sprzęcie mobilnym ta funkcja będzie dodawana częściej. Już mamy dwie komórki z MWC 2014. Kolejne pojawią się w ciągu roku.

 

Póki co smartfony nie muszą ratować rynku 4K, bo mimo braku treści telewizory Ultra HD sprzedają się coraz lepiej i na razie po prostu nie potrzebują pomocy. Jeśli jednak w ciągu dwóch lat nic nie zmieni się w kwestii dostępności treści (w co nie wierzę, ale kto wie), to wtedy lepsze aparaty w telefonach i tabletach z funkcjami Ultra HD mogą być ostatnią deską ratunku widzów zgłodniałych znakomitej jakości.

Fot. LG