Na koncercie słyszymy tylko tego członka zespołu, którego chcemy. Na meczu piłki nożnej widzimy ścieżki poruszania się sportowców. Eidos, to projekt zmieniający postrzeganie świata w czasie rzeczywistym.
Millie Clive-Smith, Mi Eun Kim i Yuta Sugawara, studenci londyńskiego Royal College of Art, bawią się sposobami postrzegania świata. Są to zabawy, które mogą nigdy nie doprowadzić do stworzenia produktu sprzedawanego masowo, ale równie dobrze mogące zainspirować duże firmy, do przeniesienia ich do swojego sprzętu.
Projekt Eidos, to dwie maski zakładane na twarz i oczy. Ich zadaniem jest izolowanie bodźców świata zewnętrznego i manipulacja nimi. W przypadku wzroku kamera analizuje obraz przed nami i na mini ekranach wyświetla zmodyfikowaną wersję świata. Na przykład z efektami znanymi z filmów TimeLapse, w których poruszający się ludzie zostawiają za sobą powidoki.
W przypadku słuchu software pozwala na izolowanie docierających do nas ścieżek dźwiękowych i skupianie się tylko na tych, które nas interesują. Dla zabawy, ale nie tylko. Także jako pomoc medyczna. Na przykład dla dzieci z ADHD, które mogą tracić skupienie gdy przebywają w środowisku ze zbyt dużym natężeniem bodźców zewnętrznych.
Eidos ma szerokie zastosowania w sytuacjach, w których cenna jest analiza dźwięku i obrazu w czasie rzeczywistym. Na przykład sportowcy mogą dzięki niemy poprawiać swoją technikę
– piszą twórcy.
Aktualnie system wymaga połączenia z zewnętrznym komputerem, który analizuje i przetwarzane dane pozyskane z sensorów. Czy projekt zostanie rozwinięty do wersji całkowicie mobilnej, nie wiadomo. Przypuszczam, że prędzej zobaczymy podobne rozwiązania w produktach masowych. Na przykład Google Glass.