O Kickstarterze zrobiło się głośno w kontekście gier wideo. Fala pieniędzy przelała się jednak również na projekty sprzętowe. Wielu osobom marzy się stworzenie ekranu zakładanego na głowę lub okularów do rzeczywistości rozszerzonej. Są nawet Google Glass dla motocyklistów i animowane gry RPG na własnym stole.
Jeśli pieniądze od ludzi kochających Kickstartera mogą pozwolić na stworzenie opaski NeuroOn pozwalającej na 2 godziny snu, to tym bardziej mogą przyczynić się do powstania czegoś ciekawszego lub po prostu innego niż znane już dobrze Sony HMZ-T3 lub Oculus Rift.
Oculus Rift – jak szybko dostaje się mdłości?
Jakie projekty tworzone za pieniądze zebrane od zainteresowanych ludzi przyciągają wzrok?
Glyph – słuchawki, ekran i wyświetlanie na siatkówce
- Oczekiwania – 250 000$
- Zebrane dotychczas – 812 000$
- Czas do końca – 23 dni
- Wspierających – 1730
Glyph to ciekawa koncepcja mająca łączyć w sobie możliwości kilu urządzeń. Projektanci chcą stworzyć urządzenie, które nosimy na głowie jak słuchawki, a w razie potrzeby zginamy w dół i nakładamy na oczy jak ekran.
Wyświetlacz ma mieć rozdzielczość 1280 x 720 pikseli dla jednego oka, kontrast większy niż 1000:1 i odświeżanie 120 Hz. Wbudowany mikrofon i złącza HDMI, mini jack oraz microUSB pozwolą na wykorzystanie sprzętu dla multimediów.
Jednym z najciekawszych rozwiązań jest tu ekran, który bazuje na wirtualnej siatkówce – 2 miliony małych luster odbija światło w kierunku oka tworząc, podobno, obraz rewelacyjnej jakości.
Brzmi ciekawie, a projekt ma też dwie inne, bardzo istotne zalety. Po pierwsze prototyp jest już gotowy, a Kickstarter ma jedynie pozwolić na zwiększenie produkcji i zmniejszenie kosztów. Po drugie gotowy sprzęt ma kosztować około 500 dolarów, więc jakieś 1500 zł. Dużo mniej niż np. wizjery z serii Sony HMZ.
castAR – rzeczywistość rozszerzona
- Oczekiwania – 400 000$
- Zebrane dotychczas – 1 052 110$
- Czas do końca – zakończone
- Wspierających – 3863
castAR to projekt stworzony przez Jeri Ellsworth i Ricka Johnsona. W połowie września ubiegłego roku udało im się zebrać ponad milion dolarów. Ich pomysł, to połączenie kilku technologii: mini projektorów, śledzenia ruchów głowy i tworzenia wirtualnego świata w rzeczywistości rozszerzonej. Efektem są okulary, które po założeniu na nos potrafią na przykład zmienić zwykły stół w arenę do gry RPG.
Zestaw składa się z płachty materiału nakładanej na powierzchnię (np. stół), oprogramowania dla komputera i okularów połączonych z PeCetem kablem HDMI lub USB. Wbudowane w okulary czujniki na podczerwień śledzą diody LED i ustalają położenie użytkownika. Z kolei dwa mini projektory rozdzielczości 1280 x 720 pikseli wyświetlają obraz, którego perspektywa zmienia się dla konkretnego gracza. Zastosowania to nie tylko gry RPG czy planszowe, ale również edukacja.
Podstawowy zestaw (okulary i płachta o wymiarach 1 x 1 metr) ma kosztować 189 dolarów. W ofercie mają pojawić się też większe zestawy i np. figurki do gier ze znacznikami RFID czy pad w kształcie magicznej różdżki. Wczesne wersje dewloperskie okularów są dużo droższe. Kosztują 900 dolarów i mają być rozsyłane w maju tego roku.
vrAse – Oculus Rift ze smartfona
- Oczekiwania – 55 000$
- Zebrane dotychczas – 55 556$
- Czas do końca – zakończone
- Wspierających – 782
vrAse to starszy i mniejszy projekt, ale warto go przypomnieć. Nie jest to wyjątkowa konstrukcja, ale pokazuje dobrze zamysł tego i innych twórców, tworzących takie gadżety. Jest to nic innego, jak „trzymadełko” na telefon zakładane na głowę. Pomysł jest o tyle ciekawy, że nowe smartfony mają wbudowane żyroskopy i kamery, więc teoretycznie w tak banalny sposób można stworzyć prostą wersję tego, co oferuje Oculus Rift. A nawet więcej, bo obiektyw telefonu może pozwolić na wykorzystanie konstrukcji do aplikacji rzeczywistości rozszerzonej.
Jedyne co jest niepokojące, to opóźnienia. Na Kicstarterze projekt zakończył się w sierpniu ubiegłego roku, a na oficjalnej stronie czytamy, że data premiery i cena nie są jeszcze znane. Twórcy piszą tylko, że ma być drożej niż w opisach na Kickstarterze. Zbyt dużo ten sprzęt nie może kosztować, bo to tylko przystawka dla telefonu. Najtańsze modele na Kickstarterze można było dostać oferując 48 dolarów.
NUVIZ – Google Glass dla motocyklistów
- Oczekiwania – 185 000$
- Zebrane dotychczas – 200 017$
- Czas do końca – zakończony
- Wspierających – 495
Na koniec coś dla fanów dwóch kółek. Projekt NUVIZ to HUD (Head-Up Display) wbudowany w kask motocyklowy. Mówiąc krótko – ma to być takie Google Glass, tylko przymocowane do kasku.
Oprócz obsługi nawigacji GPS twórcy chcą też oddać w ręce kierowców funkcje multimedialne (muzyka, wideo itp.), informacje o prędkości i odległości od celu, obsługę telefonu czy dane statystyczne potrzebne w czasie wyścigów. W urządzeniu jest też wbudowana kamera 1080p.
Co istotne wyświetlacz będzie urządzeniem niezależnym, więc teoretycznie będzie go można zamontować na dowolnym kasku.
Planowana premiera – lato 2014. Cena – nieznana.