Od lat słyszy się o tym, że „lada dzień” panele OLED będą giętkie i półprzeźroczyste. Ilość prototypów jest już taka, że prędzej czy później rzeczywiście będą. Tylko kiedy?

Ostatnio pojawiło się kilka nowych projektów tego typu. Dla przykładu niemiecka firma Cynora pokazała giętkie emitery OLED, które mają być na tyle cienkie i tanie, by można je było stosować w opakowaniach produktów żywieniowych. Na przykład na puszkach napojów. Wyobrażacie sobie Colę, która wyświetla na własnym opakowaniu reklamę samej siebie?

Uniwersytet techniki z południowych Chin zaprezentował też 5-calowy ekran AMOLED, który nie byłby niczym nadzwyczajnym, gdyby nie fakt, że jest przeźroczysty. To niby nic niezwykłego, wszak widzieliśmy takie nowinki stworzone nawet z wykorzystaniem zwykłego LCD, ale OLED może wyświetlić obraz bez dodatkowego źródła światła, a do tego będzie cieńszy i dotykowy. Podobno twórcy widocznego poniżej cacka są już gotowi do produkcji w niewielkich ilościach. Planowane przekątne – 5 i 7 cali.

Na deser japońska firma Futaba pokazała na targach CEATEC 2012 prototyp giętkiego wyświetlacza o przekątnej 3,5 cala i rozdzielczości 256 x 64 pikseli, który można dosłownie owinąć sobie wokół nadgarstka. Panelik PMOLED ma zaledwie 0,22 milimetra grubości i jasność 100 cd/m2.

Wygląda świetnie prawda? Problem w tym, że takie prototypy widzimy już od dawna. Dla przykładu ostatni na liście ekranik firmy Futaba jest bardzo podobny do tego co dwa lata temu pokazała na targach CEATEC 2010 firma TDK. Wtedy też słyszeliśmy, że masowa produkcja ma ruszyć w ciągu kilkunastu miesięcy.

Problemem giętkich i przeźroczystych OLEDów jest fakt, że ich po prostu nie ma. Prototypy widzimy od lat, ale nadal czekamy na seryjnie produkowane, zwykłe urządzenia. Mają się one pojawić w ciągu 2-3 lat… ale niestety to również słyszymy od dawna.

Mimo wszystko jestem optymistą. Prędzej czy później takie rozwiązania zostaną wprowadzone do zwykłych produktów i jeśli tylko odbiorcy się do nich przekonają, to być może doczekamy się wreszcie komórek ze zwijanymi ekranami, nawigacji GPS w oknach samochodów i odtwarzaczy multimedialnych owijanych wokół rąk.