Wykrywanie położenia oczu nie jest technologią kosmiczną. Widziałem takie rozwiązania jeszcze w aparatach na zwykłą kliszę filmową. W ich przypadku śledzenie wzroku użytkownika pomagało ustawiać ostrość obrazu na interesujący nas fragment. W EyeAsteroids chodzi wyłącznie o zabawę! To gra wideo sterowana wzrokiem.
Grę stworzyła firma Tobii. Chwali się ona, że to pierwsza tego typu produkcja w historii wirtualnej rozrywki. Gdyby poszperać dostatecznie głęboko, to zapewne można by trafić na jakieś prototypy z przeszłości. Ale w tym przypadku mowa o gotowym produkcie zainstalowanym w standardowej obudowie o kształcie znanym z salonów gier.
EyeAsteroids ma tylko jeden przycisk – start. Po jego wciśnięciu czujniki podczerwieni umieszczone poniżej ekranu śledzą twarz gracza, namierzają jego oczy i nie opuszczają ich nawet na sekundę. Po kalibracji ekranu wystarczy spojrzeć w stronę celu, w tym przypadku asteroid lecących w stronę Ziemi, by zamienić go w pył za pomocą silnego lasera. Dodatkowo można jeszcze poruszać głową, by uniknąć promieniowania. System działa nawet jeśli gracz nosi okulary.
Producent składa póki co próbne 50 sztuk automatów. Każdy z nich będzie kosztował 15 000 dolarów. To około 50 000 złotych, więc system musiałby wchłonąć naprawdę dużo dwuzłotówek, by się zwrócił. Technologia użyta w Eye Asteroids może jednak znaleźć zastosowanie w laptopach. To ma sens, chociaż nie jest już nowością. System śledzenia widza spotkaliśmy już w laptopie Toshiba Qosmio F755. Ten sam producent zastosował podobną technologię w telewizorze Toshiba ZL2, pierwszym wyświetlaczu o przekątnej 55-cali, który oprócz matrycy 4K oferuje również 3D nie wymagające używania okularów.
Jeśli interesują Was specyfikacje automatu do EyeAsteroids, to proszę bardzo:
- waga automatu – 280 kg,
- wymiary – 66 x 68 x 201 cm,
- system operacyjny – Windows 7 Pro 64bit,
- procesor – Core 2 Quad Q8400 2.66GHz,
- karta graficzna – nVIDIA GF 405 512MB,
- ekran – HP LE2201W, 22”, maksymalna rozdzielczość 1680 x 1050 pikseli, 16:10,
- audio – Philips SPA5300,
- użytkownik – 135-195 cm wysokości (podobno system jest w stanie śledzić 95% populacji),
- dodatki – times 3 w jednym, opcjonalny slot na monety.
System śledzenia wzroku zastosowany w automacie wymaga kalibracji przed rozgrywką. Procedura trwa jednak tylko kilka sekund. Po jej zakończeniu oprogramowanie firmy Tobii jest w stanie śledzić oczy użytkownika w określonej przestrzeni. Różne modele systemu pozwalają na różne wychylenia głowy.
Działanie opiera się na odczytywaniu odbijanego od oczu światła bliskiego podczerwieni. Jeden lub kilka nadajników tworzy na oczach wzorzec, który jest później odczytywany przez sensory. Oprogramowanie śledzi wzorzec i na jego podstawie jest w stanie określić dokładne położenie źrenicy i tęczówki. Model matematyczny zajmuje się obliczeniem położenia oczu w trójwymiarowej przestrzeni i określeniem źródła spojrzenia. Oprogramowanie radzi sobie zarówno z jasnymi jak i ciemnymi oczami. Jest w stanie śledzić wzrok przez okulary. Również przyciemniane.