Lubię smartwatche jeśli są ładne. Z Huawei Watch możemy więc zostać najlepszymi przyjaciółmi.

Smartwatche mają swoje problemy. Za słabe baterie, za wysokie ceny, zbyt mało praktycznych aplikacji. Od niedawna stały się jednak tak atrakcyjne wizualnie, że odeszła największa ich wada. Wreszcie mogę założyć smartwatcha do koszuli i nie czuć zażenowania.

Huawei miał dzisiaj w Warszawie konferencję prasową dotyczącą swojego zegarka. Jeśli chcielibyście wiedzieć coś na jego temat, to pytajcie.

 

Huawei Watch – pierwsze wrażenia

Producent promuje ten zegarek jako produkt luksusowy i bez dwóch zdań można go tak traktować. Smartwatche nigdy nie będą tak wartościowym elementem biżuterii jak zwykłe zegarki, ale wreszcie mamy do dyspozycji urządzenia, które chociaż wyglądają jak drogocenne czasomierze.

Zegarek znakomicie prezentuje się na ręce. Przepis na taki efekt był prosty i znany od dawna – stalowa koperta, okragły wyświetlacz AMOLED (by uniknąć złamania krągłości jak w Moto 360) i elegancka bransoleta. Nic więcej tak naprawdę nie potrzeba, by smartwatch przykuwał uwagę.

Niestety taka stylistyka będzie sporo kosztować. Huawei Watch w Polsce dostaniemy za minimum 1700 zł. W sprzedaży od jutra.

Huawei Watch ceny

Pod względem specyfikacji Huawei Watch ma silne i słabsze strony. Nie ma NFC (obecnego na przykład w Sony SmartWatch 3) oraz opcji bezprzewodowego ładowania akumulatorka (które ma np. Motorola 360). Jest na szczęście dość wygodna ładowarka z magnetycznym klipsem.

Huawei Watch ładowarka

Bateria ma 300 mAh (w praktyce pozwoli to zapewne na dzień, góra półtora dnia używania), a sam zegarek dysponuje 512 megabajtami RAM i 4 GB ROM. System operacyjny to oczywiście Android, ale część funkcji zegarka (powiadomienia) działa również z iOSem.

Po kilkunastu minutach zabawy jestem zakochany w stylistyce i ekranie. 1,4-calowy wyświetlacz AMOLED rozdzielczości 400×400 pikseli świeci rewelacyjnie! To najwyższa rozdzielczość wśród okrągłych smartwatchy i jedna z najwyższych ogólnie (Samsung Gear S ma 480 x 360 pikseli). Jak wiecie ja lubię gdy na ekranie jest dużo pikseli, więc jestem zachwycony.

Zegarek ma 11,3 mm grubości, więc Wasz prosty, zwykły zegarek będzie zapewne bardziej płaski. Na szczęście na ręce nie przeszkadza to tak bardzo, a inne, okrągłe smartwatche mają podobne wymiary (np. Moto 360 – 11,4 mm grubości, a LG Watch Urbane – 10,9 mm).

Na warszawskiej konferencji dowiedzieliśmy się też, że nowym, polskim ambasadorem marki jest Robert Lewandowski.

Huawei Watch Robert Lewandowski

W pierwszej chwili nie sposób nie zachwycić się Huawei Watchem. Zegarek jest po prostu diabelsko ładny! Oczywiście to kwestia subiektywnego gustu, ale według mnie obecnie to najładniejszy smartwatch jaki można kupić.

Zobaczymy czy po kilku dniach normalnego używania to wrażenie pozostanie.

A teraz czas na Was. Co chcecie wiedzieć o Huawei Watchu? Piszcie w komentarzach lub na moim Facebooku. Postaram się odpowiedzieć na wszystkie pytania.