Komórka, komputer, telewizor, karta graficzna… Wszystko może być wodoodporne. Powłoka HZO sprawia, że nawet elektronikę bez obudowy można zanurzyć w wodzie. I cały czas jej używać.

HZO, to przezroczysta nanopowłoka, której nałożenie na elektronikę w procesie produkcji sprawia, że jest ona całkowicie wodoodporna. Nie jest to produkt sprzedawany w sprayu, którym sami opryskujemy buty w ogródku cioci. HZO wymaga użycia w momencie konstruowania urządzenia, a więc i współpracy z producentami. Między innymi dlatego popularyzacja tego rozwiązania nie jest tak szybka, jak byśmy mogli sobie życzyć.

Efekt zastosowania HZO jest jednak magiczny. To już nie wodoodporne futerały czy uszczelnione konstrukcje, ale podzespoły, które nawet bez obudowy można zanurzyć całkowicie w wodzie. Komórka, karta graficzna czy nawet cały telewizor włożony do akwarium będzie cały czas działał.

Powłoka HZO zapewnia ochronę porównywalną ze standardami IPX7 oraz IP67. W praktyce oznacza to, że pokryte nią urządzenia można bez strachu zanurzyć na głębokość około 1 metra na 30 minut.

Warstwa zabezpieczająca nie jest niezniszczalna, może zostać zdrapana. Dlatego HZO nie nadaje się do osłony np. ruchomych mechanizmów czy ubrań. Początkowo by na nich działała, ale szybko straciłaby swoje właściwości. Jednak w przypadku innych komponentów ma sprawdzać się latami.