Pentouch TV, to telewizor LG, po którym można pisać. Podobne urządzenia pokazywało na IFA wielu producentów, ale panel LG niedługo wchodzi do sprzedaży. To tylko zbędny dodatek, czy funkcja, która może się spodobać?
Wersja luksusowa tego panelu, PZ850, trafi do sprzedaży jeszcze w tym miesiącu. Jest to 60-calowy panel plazmowy z matrycą Full HD, obsługą 3D, jedną para okularów i dwoma „długopisami” w zestawie. Matryca telewizora jest chroniona pancernym szkłem odpornym na nacisk do 20 kilogramów.
Jak sprawdza się to w praktyce?
LG na pewno potrafi zainteresować nowymi formami komunikacji. Od pewnego czasu ma w ofercie ruchowy pilot Magic, który znacznie ułatwia nawigację po widgetach internetowych i zabawę z grami w telewizorach. Rysik Pentouch ma inne zadanie.
Z jednej strony to znakomite narzędzie do prezentacji biznesowych. Prostota z jaką można nanosić na ekran notatki jest warta uwagi. To się naprawdę może sprawdzić podczas omawiania strategii, wyświetlania prezentacji, wykładu itp. Oczami wyobraźni widzę nawet trenerów sportowych używających Pentouch TV zamiast tradycyjnej tablicy.
Drugi aspekt Pentouch TV, to czysta zabawa. To na nią, w dużej mierze, stawia nacisk LG w swojej kampanii reklamowej. Pentouch TV ma się kojarzyć z bezstresowym spędzaniem wolnego czasu w gronie znajomych i rodziny. Telewizor nie ma być już tylko odbiornikiem treści, ale narzędziem wzbogacającym weekendowe rozrywki. Łączymy go z komputerem, bierzemy rysik do ręki i zaczynamy zabawę.
Muszę przyznać, że w praktyce działa to znakomicie. Jeszcze kilka lat temu napisałbym zapewne, że coś takiego będzie tylko ciekawym, ale zbędnym dodatkiem. Konsola Nintendo Wii uświadomiła mi jednak jak potężna siła drzemie w gadżetach elektronicznych zachęcających do wspólnej zabawy. Do Pentouch TV możemy podłączyć komputer i odpalić chociażby Angry Birds.
Ale najważniejsze są tu takie funkcje jak rysowanie. Proste, intuicyjne i co najważniejsze działające szybko, bez opóźnienia. Na filmie poniżej widać moje pierwsze podejście do Pentouch TV, bez przygotowania, bez planu.
Oczywiście ktoś może powiedzieć, że to funkcja banalna. I będzie miał rację. To nie jest nic nowego. Ekrany dotykowe są z nami od dawna, a elektroniczne tablice też nikogo już raczej nie wprawią w zdumienie. Pentouch TV ma jednak szansę pchnąć nieco ten sektor rynku do przodu z dwóch powodów.
- Po pierwsze będzie sprzedawany seryjnie, z myślą o szerokim gronie odbiorców i to nie tylko biznesowych. Rodziny z dziećmi lubiącymi rysować mogą pokochać ten gadżet.
- Po drugie sam telewizor ma całkiem niezłe specyfikacje, więc nie będzie tylko drogą, cyfrową tablicą. Będzie telewizorem 3D z dodatkową, ciekawą funkcją.
Inni producenci pokazywali podobne rozwiązania. Swoje prototypy mają nawet mniejsze firmy, takie jak chociażby Hannspree. LG wchodzi jednak ze swoją nowością na rynek jeszcze przed sezonem świątecznym, a do tego zaczyna go zauważalnie promować.
Funkcje dotykowe nie zrewolucjonizują tego przemysłu, bo koniec końców będą tylko dodatkiem. Ale w odróżnieniu od wielu innych „genialnych” nowości jakimi karmią nas producenci, ten dodatek może okazać się dość zabawny. Bez zastanowienia mogę podać kilka zastosowań, które by mnie interesowały:
- kalambury ze znajomymi,
- notatki na mapie podczas ustalania trasy podróży,
- kolorowanka dla dzieci,
- tablica z wynikami podczas wieczorku z grami planszowymi.
Jestem na tak. A Wy?