Chińska firma TCL to czwarty co do wielkości producent telewizorów na świecie. W Polsce nie jest jeszcze znakomicie rozpoznawany, ale wygląda na to, że może się to się zmienić. TCL zaczyna odważnie sobie poczynać. Jadę zobaczyć jak robią telewizory w Polskiej fabryce. Co chcecie wiedzieć?
Jeśli nie znacie TCL, to być może kojarzycie należącą do niej markę Thomson. Kiedyś znakomicie rozpoznawalną w Polsce, dzisiaj powracającą z trudami. Wygląda jednak na to, że TCL chce zawojować Europę. Robi to powoli, ale systematycznie. W zeszłym roku miałem okazję obejrzeć nowinki tego producenta na poznańskich targach MediaExpo. Nie było tego wiele, ale odbiorniki z kolorowymi obudowami mi się spodobały.
W tym roku o wiele większe stoisko oglądałem na targach IFA 2013 w Berlinie. TCL prezentował na nim zarówno telewizory, jak i komórki czy tablety. Niestety wiele z najciekawszych urządzeń nie trafi na polski rynek. Zabraknie u nas np. Frame TV, czyli telewizora w ramie obrazu. Konstrukcja jest lepiej wykonana i ciekawsze niż podobne jej odpowiedniki np. od LG (pisałem o nich wszystkich).
W Polsce będą jednak standardowe telewizory TCL i Thomsona. Nic w tym dziwnego biorąc pod uwagę, że TCL ma fabrykę w polskim Żyrardowie. Na stałe pracuje w niej 500 osób. Na pięciu liniach produkcyjnych można składać odbiorniki o przekątnych od 19 do 65 cali. Właśnie do tej fabryki jadę w czwartek.
Jeśli macie jakieś pytania dotyczące produkcji płaskich telewizorów lub samej oferty TCL, to piszcie tradycyjnie w komentarzach lub na moim Facebooku.