Kevin sam w domu

Po zeszłorocznym wojnie internautów o świąteczną emisję „Kevina samego w domu” w tym roku Polsat już nawet nie próbuje zrezygnować z tej bożonarodzeniowej klasyki. Co więcej za reklamy podczas kolejnej emisji filmu liczy sobie najwyższe stawki za reklamy. Prawie 60 tysięcy złotych za 30 sekund!

W zeszłym roku na wieść o braku Kevina w święta polscy internauci wywołali prawdziwą wojnę. Na Facebooku stworzyli profil Polsat zabił Święta – w tym roku nie będzie „Kevina” [protest], który do dzisiaj ma już ponad 43 000 śledzących go osób. Pod naciskiem błagań wiernych fanów Kevina Polsat się rok temu ugiął i film puścił. W święta 2011 również obejrzymy perypetie sympatycznego dzieciaka, który zostaje ciągle sam, a to w domu, a to w Nowym Jorku.

Kevin sam w Nowym Jorku

Jako, że w zeszłe święta Kevina oglądało aż 4,2 miliona widzów, to w tym roku ceny za reklamy w trakcie filmu poszybują do granic przyzwoitości. Za 30 sekund materiału w przerwie między jednym gagiem a drugim, reklamodawcy zapłacą od 55 do 59,5 tysięcy złotych. Rok temu było to około 40,3 tysiąca zł. Powyższe ceny dotyczą pierwszej części filmu, którą Polsat wyemituje już 6. grudnia. Drugi film, „Kevin sam w Nowym Jorku”, obejrzymy 24. grudnia. Ceny reklam podczas tego seansu będą plasowały się w granicach 39,9 do 47,4 tysiące złotych.

Aha! Szklanej Pułapki w święta nie będzie, więc najwyraźniej John McClane sprzedaje się gorzej niż Kevin :)

Źródło danych: IDG