Paweł Okopień polecił mi na Facebooku bym nie oceniał za szybko telewizorów z wygiętym ekranem, tylko postawił taki sprzęt, pograł, pooglądał i dopiero wtedy się wypowiadał. To mądra rada, więc tak właśnie zrobię.
Prezentacja wygiętych telewizorów Ultra HD Samsunga w Warszawie sprawiła, że zmieniłem trochę zdanie na ich temat. Przede wszystkim dlatego, że zniknęła część wad pierwszych odbiorników tego typu, a producent daje spory wybór tradycyjnych, prostych matryc. Teraz traktuję to jako ciekawą nowinkę, która może, ale nie musi się podobać.
Samsung zaproponował mi, że jeśli chcę sprawdzić taki wygięty telewizor Ultra HD, to może udostępnić mi model HU8500. Jak wiecie uwielbiam bawić się nowym sprzętem, szczególnie jeśli mogę to robić na spokojnie, więc propozycję przyjąłem.
Tym samym Samsung ma miesiąc, by przekonać mnie, że wygięta matryca ma sens. Zobaczymy czy mu się uda.
Pierwsze wrażenia? Wygięta matryca rzuca się oczywiście najbardziej w oczy, ale w pierwszych chwilach największe wrażenie robi coś innego – szybkość. W swoich najlepszych telewizorach Samsung ma w tym roku procesory z czterema szybkimi rdzeniami i to czuć. Telewizor działa jak błyskawica!
Podoba mi się też lekko odświeżone menu główne. Nie wiem czy to zmiana podyktowana znanymi od dawna planami LG związanymi z ultra prostym systemem webOS firmy LG (lub odwrotnie, bo Samsung był pierwszy z uproszczeniami), ale Samsung zmniejszył liczbę okien na głównym ekranie i usprawnił nawigację. W połączeniu z ruchowym pilotem efekt jest taki, że włączając telewizor pierwszy raz po dwóch minutach wiemy już jak ogarnąć nawet bardziej skomplikowane funkcje.
Tyle słowem wstępu. W ciągu najbliższych 30 dni opublikuję jeszcze zapewne dwa lub trzy (zależy czy zostanę oczarowany :) teksty o Samsungu HU8500. Zobaczymy jak telewizor sprawdzi się w zwykłym, domowym środowisku.
Jeśli coś w nim szczególnie Was interesuje, to piszcie w komentarzach lub na moim Facebooku. Tradycyjnego testu raczej nie będę robił, bo aktualnie zależy mi na sprawdzeniu jak wygięta matryca sprawdza się w zwykłym użytkowaniu. Ale jeśli trafię na coś co Was interesuje, to sprawdzę.