To już oficjalna wiadomość – Panasonic kończy produkcję i sprzedaż plazm. Od grudnia plazmy Viera zaczną znikać ze sklepów na zawsze. I wiecie co? Nie płaczę.
Nie chodzi o to, że nie lubię plazm Panasonica. Najstarsi czytelnicy bloga pamiętają zapewne test modelu Panasonic VT30 i moje zachwyty nad nim.
Japończycy zawsze wiedzieli jak robić dobre plazmy, ale czas tej technologii dobiega końca. Jeszcze w kwietniu Panasonic dementował plotki o końcu produkcji matryc PDP i zapewniał, że technologia będzie rozwijana.
Jeżeli chodzi o segment plazm, nie przestaniemy dostarczać klientom referencyjnych ekranów plazmowych, skupiając się na najlepszej jakości obrazu i innowacyjnych dodatkach (…) Będziemy również rozwijać technologię plazmową w segmencie B2B
– powiedział mi wtedy prezes firmy Panasonic w Polsce i krajach bałtyckich.
Wszyscy wiedzieli jednak, że prędzej czy później ten moment nadejdzie. Jak się okazuje raczej prędzej. Jakie są fakty?
- W grudniu 2013 Panasonic zaprzestaje produkcji plazm.
- Do marca 2014 zamyka wszystkie działy PDP.
- Producent kończy zarówno z plazmami komercyjnymi, jak i biznesowymi (np. ekrany informacyjne, interaktywne i największe itp.).
Powód? Oczywiście pieniądze. Brutalna prawda jest taka, że obecnie plazmy stanowią jedynie mały procent rynku zdominowanego przez LCD. Czy się to komuś podoba czy nie.
Tak więc nie płaczę po plazmach Panasonica nie dlatego, że ich nie lubię, ale dlatego, że ich koniec był nieuchronny. Działy TV producentów nie mają lekko, konkurencja jest ogromna, a plazmy po prostu nie sprzedają się już tak dobrze jak LCD.
Ja płakać nie będę, bo spodziewałem się tego momentu od lat. „Lada chwila” takie same kroki podejmie zapewne LG i Samsung (chociaż najpierw chwilę pochwalą się tym, że jako jedyne mają jeszcze tego typu telewizory). Jestem przekonany, że za pięć lat plazmy przejdą do lamusa. Trudno. Taka jest natura technologii. Można po nich płakać lub się cieszyć, ale faktem jest, że przy wszystkich swoich wadach, LCD oferuje już znakomitą jakość i jest mniej problematyczne (kwestia wypalania plazm, o której kiedyś pisałem).
Zresztą niedługo na scenie częściej będziemy widywać OLED i znów zaczną się problemy przed zakupem – kupić LCD czy OLED?
A plazma będzie patrzyła na to wszystko z boku, odpoczywając na zasłużonej emeryturze.